Poprawia się sytuacja epidemiologiczna w naszym regionie. Wojewoda opolski przedstawił dzisiaj radnym najnowsze informacje
- Sytuacja w naszym województwie zaczyna się powoli normalizować i zauważamy poprawę - tak o stanie epidemicznym w regionie mówił podczas dzisiejszej (27.04) sesji sejmiku województwa opolskiego wojewoda opolski Sławomir Kłosowski. W opolskich szpitalach stopniowo zwalniają się łóżka tlenowe i respiratorowe.
- Sytuacja w opolskich szpitalach się poprawia. Obecnie mamy blisko 40 wolnych łóżek respiratorowych, więc mamy rezerwę - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.
- Łóżek covidowych drugiego poziomu mamy wolnych blisko 400. Pomimo tego, że nadal wspieramy województwo śląskie i dolnośląskie, aczkolwiek już znacznie mniej niż na początku III fali. W szpitalach naszego województwa przebywa ponad 60 pacjentów ze Śląska. Natomiast, jeżeli chodzi o łóżka respiratorowe, to sytuacja jest stabilna.
Optymistyczne są także prognozy zespołu modelowania matematycznego ds. rozwoju epidemii w województwie opolskim.
- One są mniej optymistyczne niż w kraju i u naszych sąsiadów, dlatego że tam mamy te spadki o wiele bardziej intensywne. U nas ta fala niestety będzie bardziej wydłużona, spłaszczona bardziej, a więc będzie nas obciążała mocniej i w dłuższym okresie. I tak się dzieje.
Dodatkowo, jak dodał wojewoda opolski, powoli przygotowywany jest także proces odmrażania szpitali. Wszystko po to, aby powróciły one do swojego normalnego funkcjonowania, a oddziały - szczególnie internistyczne - mogły zacząć przyjmować pacjentów niezakażonych.
- Łóżek covidowych drugiego poziomu mamy wolnych blisko 400. Pomimo tego, że nadal wspieramy województwo śląskie i dolnośląskie, aczkolwiek już znacznie mniej niż na początku III fali. W szpitalach naszego województwa przebywa ponad 60 pacjentów ze Śląska. Natomiast, jeżeli chodzi o łóżka respiratorowe, to sytuacja jest stabilna.
Optymistyczne są także prognozy zespołu modelowania matematycznego ds. rozwoju epidemii w województwie opolskim.
- One są mniej optymistyczne niż w kraju i u naszych sąsiadów, dlatego że tam mamy te spadki o wiele bardziej intensywne. U nas ta fala niestety będzie bardziej wydłużona, spłaszczona bardziej, a więc będzie nas obciążała mocniej i w dłuższym okresie. I tak się dzieje.
Dodatkowo, jak dodał wojewoda opolski, powoli przygotowywany jest także proces odmrażania szpitali. Wszystko po to, aby powróciły one do swojego normalnego funkcjonowania, a oddziały - szczególnie internistyczne - mogły zacząć przyjmować pacjentów niezakażonych.