W nyskiej komendzie nie było mobbingu? Prokuratura umorzyła sprawę
Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu umorzyła śledztwo ws. mobbingu, jakiego wobec podwładnych miał dopuścić się komendant policji w Nysie. Latem ubiegłego roku do opolskiej prokuratury trafiło anonimowe pismo obciążające szefa nyskiej policji, a następnie zrobił to pełnomocnik czterech tamtejszych funkcjonariuszy.
- Prokurator uznał, że zachowania komendanta nie nosiły cech przestępstwa - mówi rzecznik opolskiej prokuratury Stanisław Bar.
- W zawiadomieniach osoby te wskazywały na zachowania komendanta, które w ich ocenie wyczerpywały znamiona przestępstwa. Jednak prokurator uznał, że te zachowania nie nosiły cech przestępstwa. Decyzje były podejmowanie w granicach uprawnień i kompetencji komendanta oraz miały swoje merytoryczne uzasadnienie - dodaje prokurator Bar.
Postanowienie prokuratury nie jest jeszcze prawomocne. Czterej policjanci złożyli zażalenie, które rozpozna teraz Sąd Rejonowy w Nysie.