Były policjant i dwaj wychowawcy skazani za nielegalne wykorzystanie danych osobowych. "Doszło do korupcji urzędniczej"
Były policjant i dwóch wychowawców z ośrodka dla trudnej młodzieży zostało skazanych za udostępnianie i wykorzystywanie danych ofiar wypadków. Proceder trwał dwa lata. Poszkodowanych jest 2 tysiące osób, których dane udostępniono w nielegalny sposób.
- Wszyscy usłyszeli zarzut nielegalnego udostępniania i wykorzystania danych wrażliwych - mówi prokuratur Paweł Juszczak. - Oskarżeni przedstawiali rozbieżną linię obrony, tak między sobą jak i ich własne wyjaśnienia różniły się na różnych etapach postępowania. Takie jest prawo oskarżonego: może składać wyjaśnienia, może nie składać, a wyjaśnienia mogą być dowolnej treści, takie jakie uznaje korzystne dla siebie.
Wszyscy trzej mężczyźni częściowo przyznali się do winy.
- Oskarżony Andrzej Sz. tłumaczył, że to takie „zboczenie zawodowe” sprawdzania danych uczestników wypadków – mówił sędzia Artur Sobczak. - Dziwna jest ta pasja sprawdzenia po numerach PESEL od razu w dwóch systemach, a potem się okazuje, że te dane osobowe są przekazywane. Niewątpliwie doszło do korupcji urzędniczej. Razem nakłanialiście, otrzymywaliście i dzieliliście się tymi danymi. Razem, wspólnie chcieliście, żeby pan Sz. wam te dane przekazywał, jako braciom, bez względu na to, jak się później podzieliliście tymi danymi w tych firmach.
Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich orzekł po roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata dla każdego z oskarżonych oraz kary pieniężne od 5 do 6 tys. zł, a także pokrycie kosztów sądowych.
Wyrok nie jest prawomocny.