Przedłużyły się natomiast procedury odbiorowe na piętrze remizy strażackiej. Wykonawca prac budowlanych również nie zdążył na czas, powołując się między innymi na pandemię.

- Później zgłosiliśmy żłobek do kilku instytucji, aby przyznano pozwolenie na użytkowanie - mówi burmistrz Artur Tomala.

- Strażak odebrał obiekt i złożyliśmy to do sanepidu, który również odebrał. Dokonaliśmy również pomiarów geodezyjnych, a po zebraniu wszystkich niezbędnych dokumentów zgłosiliśmy się do nadzoru budowlanego. Ta instytucja ma dwa tygodnie na odbiór, więc daty nakładają się na początek lutego.

Joanna Kukurowska-Fabianek została powołana na dyrektora żłobka. Nauczycielka będzie pełnić tę funkcję tymczasowo - przez pół roku - a później zostanie ogłoszony konkurs.

- Poza tym trwa rekrutacja pracowników żłobka, ale to nie ma wpływu na datę otwarcia - zaznacza Artur Tomala.

- Wszystko wskazuje na to, że możemy pozyskać ludzi z urzędu pracy, co dałoby nam obniżenie kosztów dzięki uzyskaniu wsparcia finansowego. Procedura trwa i prawdopodobnie będziemy w stanie zawierać umowy dopiero na początku lutego. Wobec tego wcześniej nie jesteśmy w stanie przyjąć dzieci, stąd opóźnienie.

Aktualnie do żłobka "Iskierka" zapisanych jest 5 dzieci. Zdaniem Artura Tomali, ma na to wpływ moment otwarcia żłobka w połowie roku szkolnego. Burmistrz liczy na znacznie większą liczbę dzieci w wieku 1-4 lat od września.