W każdym sołectwie, co pół godziny ustawiano regały z doniczkami, a zainteresowanie było na tyle duże, że kwiaty znikały średnio w niecały kwadrans. Akcja miała na celu pomoc przedsiębiorcom, którzy ponieśli straty z tytułu zamknięcia cmentarzy w okresie Wszystkich Świętych.

- Mamy kilka miejsc, gdzie zawieziemy kwiaty - mówi Elżbieta z koła gospodyń wiejskich w Wawelnie. - To sad wiejski, przy krzyżu, kościele, czy też cmentarz. Myślę więc, że wszystkie kwiaty bez problemu zagospodarujemy. Mamy też gliniok z placem zabaw, czy też boisko LZS-u.

- Jest potrzeba dla wioski, żeby rozwieźć te kwiaty, dlatego też podjechałem tutaj z przyczepką - dodaje Hubert z Wawelna.

- Tym przedsiębiorcom to jest naprawdę potrzebne, ponieważ nie wyobrażam sobie, jak mają przetrwać dalej - zaznacza Róża z Ochódz. - My się też cieszymy z tego, że możemy trochę z tych kwiatów skorzystać.

- Szkoda, żeby te kwiaty się zmarnowały, ponieważ to głównie przedsiębiorcy w tym czasie stracili - mówi Magdalena z Opola. - Przygotowują się przez cały rok, hodują rośliny. Wiem, ile czasu potrzeba, żeby się przygotować, ponieważ z zawodu jestem architektem krajobrazu.

Przypomnijmy, że rząd postanowił zrekompensować straty przedsiębiorcom za poniesione straty poprzez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale dał kilka warunków. Jednym z nich było wskazanie miejsca ich składowania. I stąd też inicjatywa gminy Komprachcice, która zgłosiła się jako odbiorca chryzantem.