Amstaff Jogi odebrany przez TOZ zaczyna nowe życie w Krakowie. "To już jest nasz pies"
Jogi, 14-letni pies w typie amstaffa, który miał być bity i wykorzystywany seksualnie przez swojego właściciela zyskał bezpieczny dom. Czworonóg nowe życie zaczyna w Krakowie ze zmienionym imieniem - Rolex. Anita Orzechowska-Hołoweńko od lat daje schronienie starym psom po przejściach. Historia Jogiego tak ją poruszyła, że od razu musieli się poznać. Jak mówi, to była miłość od pierwszego wejrzenia.
Mąż pani Anity jest biegłym sądowym i zajmuje się wyceną drogich zegarów. - Stąd pomysł na imię Rolex. W ten sposób też odcinamy się od tego, co było. W nowym domu towarzyszy mu suczka Tosia - mówi Anita Orzechowska-Hołoweńko, nowa właścicielka psa. - On już się czuje jak u siebie w domu, od kilku dni zaczyna uczestniczyć w życiu rodziny. Np. jak siedzimy przed telewizorem, to on na dywanie obserwuje, chodzi, wącha, bawi się kostką. To, co zdziwiło nawet wolontariuszki z Opola, że pies od razu sam wskoczył mi do łóżka. Pamiętajmy, że pies nie wiedział, co to jest dobry dotyk, a w tej chwili jest całowany, pieszczony, drapany non stop.
- To już jest nasz pies. Potrzeba jeszcze miesiąca, żeby Rolex w pełni uwierzył w człowieka - dodaje pani Anita.
Przypomnijmy, w lipcu po interwencji jednej z mieszkanek Opola zwierzę zostało odebrane poprzedniemu właścicielowi przez wolontariuszy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu po tym, jak usłyszał zarzuty znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem, obcowania płciowego ze zwierzęciem i kierowania gróźb wobec kobiety, która zgłosiła sprawę na policję.
- To już jest nasz pies. Potrzeba jeszcze miesiąca, żeby Rolex w pełni uwierzył w człowieka - dodaje pani Anita.
Przypomnijmy, w lipcu po interwencji jednej z mieszkanek Opola zwierzę zostało odebrane poprzedniemu właścicielowi przez wolontariuszy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu po tym, jak usłyszał zarzuty znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem, obcowania płciowego ze zwierzęciem i kierowania gróźb wobec kobiety, która zgłosiła sprawę na policję.