- Samorząd województwa opolskiego na walkę z COVID-19 i doposażenie szpitali przeznaczył ponad 70 milionów złotych. To są środki, które były dedykowane w różne kierunki. I w poprawę infrastruktury, dostosowanie warunków pobytowych, dużą część środków uzyskał szpital jednoimienny w Kędzierzynie-Koźlu, który poza wsparciem z pieniędzy budżetu państwa, także z pieniędzy Regionalnego Programu Operacyjnego miał możliwość wyposażenia się. Środki trafiły na sprzęt, wyposażenie tych szpitali, ale także na poprawę warunków związanych z pobytem pacjentów - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" wicemarszałek regionu Roman Kolek.

- Teraz cierpimy z powodu tego, że w przeszłości wiele szpitali i oddziałów zakaźnych zostało zlikwidowanych. Takich oddziałów zostało kilka. Mamy przykład Szpitala Wojewódzkiego w Opolu, gdzie dzisiaj utrzymano na stałe ten oddział chorób zakaźnych i on, obok oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Nysie i w tej chwili stworzonego oddziału zakaźnego w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu, to są takie trzy oddziały, gdzie pacjenci z wszelkimi problemami chorób zakaźnych mogą trafiać. Największe spektrum możliwości zaopiekowania się pacjentem posiada szpital przy ulicy Katowickiej w Opolu, który dysponuje 27 łóżkami - mówi Kolek.

- Kolejnym problemem jest także brak lekarzy - dodaje wicemarszałek regionu.