- Podczas konkursu oceniamy trzy techniki. Pierwsza to kroszonkarską, czyli ta na której najbardziej nam zależy - mówi Bogdan Jasiński, etnograf z Muzeum Wsi Opolskiej. - Druga związana jest z batikiem, czyli pisanie woskiem. Trzeci to techniki inne, czyli oklejanie i wytrawianie za pomocą kwasu, która jest jedną z najbardziej znanych, dawnych tradycji zdobienia jaj wielkanocnych. Najważniejsza jest zgodność z tradycyjną techniką.

Wśród kolorów dominowały ciemne, czyli czarny i czerwony. - Kroszonkarstwem zajmuje się od ponad 20 lat, a dzisiaj chciałam do tej pracy przekonać moje dzieci - mówi Iwona Pisarczyk. - Im dłużej się to robi, to człowiek jest już do tego przekonany. Jak się zaczyna, to trzeba próbować. Musimy mieć odpowiednie narzędzie, jajko, to znaczy musi mieć skorupkę gładką i być dobrze zafarbowane. Jak będziemy ciągle próbować i próbować to potem już się zaczyna to samo.

Przypomnijmy, że opolska kroszonka w ubiegłym roku trafiła na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Organizatorem konkursu jest Muzeum Wsi Opolskiej przy współudziale urzędu marszałkowskiego i oddziału opolskiego Stowarzyszenia Twórców Ludowych.