Zawodnik Odry Opole Miłosz T. usłyszał zarzuty. Chce naprawić szkody
Zarzut uszkodzenia iluminacji świetlnej usłyszał 25-letni zawodnik Odry Opole Miłosz T. Mężczyzna nie przyznał się do tak postawionego zarzutu. Twierdzi, że wpadł na ten napis przypadkowo i nie chciał go uszkodzić. Jednocześnie zapowiedział, że zapłaci za wszystkie szkody, jakie spowodował.
- Śledczy wykonali wczoraj czynności procesowe z 25-letnim mężczyzną - mówi młodszy aspirant Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- Ten młody człowiek usłyszał zarzuty uszkodzenia iluminacji świetlnej. Wyraził on chęć zadośćuczynienia i naprawienia szkody, jaką wyrządził w wyniku uszkodzenia tego mienia - dodaje Nierychła.
- Miłosz T. opisał policjantom okoliczności tego zdarzenia - mówi jego obrońca Łukasz Wójcik.
- Wyraził skruchę, jeżeli chodzi o ogólnie jego zachowanie tego wieczoru, które mogło być odebrane jako niewłaściwe, nieodpowiednie. Zadeklarował, że jeżeli jakakolwiek szkoda została przez niego wyrządzona, to on oczywiście deklaruje pełną gotowość do pokrycia wszelkich szkód - dodaje mecenas Wójcik.
Prezes Odry Opole Karol Wójcik zapowiedział wczoraj (2.12), że jeżeli informacje medialne się potwierdzą to klub podejmie zdecydowane kroki wobec zawodnika.