Jak mówi Małgorzata Zaraś, opiekunka samorządu szkolnego i pomysłodawczyni akcji, uczniowie sami zauważyli, że zanikają wartości typu życzliwość.

- Każda klasa wybiera w swoim gronie jednego laureata - wyjaśnia. - To jest poniekąd praca obserwacyjna wychowawcy i całej klasy. Kandydat do wyróżnienia musi spełniać pewne warunki. Taka osoba powinna być pomocna, znajdować czas na pomoc, udzielać się w akcjach charytatywnych i zawsze mieć dobre słowo dla rówieśników będących w tarapatach. Inna sprawa, że nie można robić tego dla punktów z zachowania, bo jest się takim na co dzień.

Marysia, Wiktoria i Zuzia, uczennice PSP 24, przekonują, że życzliwa postawa nie wymaga dużego wysiłku.

- Zawsze można mówić "dzień dobry", uśmiechnąć się, powiedzieć jakieś dobre słowo, przywitać się lub przytulić.

- Każdy życzliwy człowiek wspiera. Jeśli komuś jest smutno, życzliwa osoba na pewno nie przejdzie obojętnie obok takiego kogoś, tylko podejdzie i spróbuje ją wesprzeć.

- Nawet pomoc nauczycielowi w niesieniu dzienników lub zeszytów do klasy jest bardzo dużym gestem. Poza tym można pożyczyć komuś długopis czy pomóc w robieniu materiału, którego ktoś nie rozumie.

Dodajmy, że to była piąta akcja wyróżnienia najbardziej życzliwych uczniów PSP 24 w Opolu Groszowicach.