87 dni niewykorzystanego urlopu miał rekordzista, pracownik jednego z opolskich samorządów
W ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy prowadziła w całym kraju kontrole dotyczące wykorzystania urlopu wypoczynkowego w jednostkach samorządu terytorialnego. Kontrole były prowadzone w związku z kończącą się kadencją samorządowców.
- Na Opolszczyźnie przeprowadzono 20 takich kontroli - uchybienia stwierdzono w ponad połowie z nich. Niechlubnym rekordzistą był jeden z pracowników jednostki samorządowej, który w połowie 2018 roku miał 61 dni urlopu zaległego plus bieżący - łącznie w czasie kontroli miał prawo do 87 dni urlopu - mówi nadinspektor Grzegorz Czapla z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu.
Kodeks pracy mówi, że urlop powinien być wykorzystany w roku, w którym pracownik nabył do niego prawo, czyli w tym samym. Maksymalnie jednak do końca września roku następnego.
- Inspektorzy pracy stwierdzając tego typu naruszenia wydają polecenie skierowania pracownika na urlop, spowodowania, żeby te zaległości zostały wykorzystane. W tym przypadku, i w kilku innych przypadkach, te zaległości (mowa o kontrolach w roku 2018) sięgały jeszcze 2015 roku - mówi Czapla.
Prawo do urlopu przedawnia się z upływem 3 lat. Urlop z roku 2018 musimy wykorzystać do końca tego miesiąca.
Kodeks pracy mówi, że urlop powinien być wykorzystany w roku, w którym pracownik nabył do niego prawo, czyli w tym samym. Maksymalnie jednak do końca września roku następnego.
- Inspektorzy pracy stwierdzając tego typu naruszenia wydają polecenie skierowania pracownika na urlop, spowodowania, żeby te zaległości zostały wykorzystane. W tym przypadku, i w kilku innych przypadkach, te zaległości (mowa o kontrolach w roku 2018) sięgały jeszcze 2015 roku - mówi Czapla.
Prawo do urlopu przedawnia się z upływem 3 lat. Urlop z roku 2018 musimy wykorzystać do końca tego miesiąca.