- Pierwsza pomoc jest wiedzą, która przydaje się wszystkim, niezależnie od wieku, bo jak mówi przysłowie, wypadki chodzą po ludziach - mówi Dawid Drożdż z opolskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. - Jest część teoretyczna, są zajęcia praktycznie i pokazy. Mamy fantom, mamy urządzenie, które jest teraz bardzo popularne, czyli automatyczny zewnętrzny defibrylator, który też jest w wielu miejscach w Opolu. Takie spotkania są po to, żeby seniorów zaznajomić z tym urządzeniem i przede wszystkim, żeby się go nie bali użyć wtedy, kiedy będzie potrzebny.

- Jako senior-emeryt mam więcej czasu, więcej spostrzeżeń, dobrej woli i serca dla ludzi, którzy potrzebują pomocy - mówi pan Wiesław. - Niejeden raz udzielałem pierwszej pomocy w miejscach publicznych i na szczęście jakoś sobie radziłem. Tę wiedzę zawsze warto odświeżać, zwłaszcza, że wiele jest nowych urządzeń, które teraz wspomagają ratowanie, a ja wykonywałem wszystko manualnie.

Ratownicy PCK przypominają: bez względu na to, w jakich okolicznościach pojawia się zawał czy udar najważniejszy jest czas reakcji.

W cyklu szkoleń z zakresu pierwszej pomocy dla seniorów wzięły udział wszystkie domy dziennego pobytu w Opolu i centrum seniora.