Prace zakończyły się w listopadzie, ale potrzebne były jeszcze poprawki i odbiory techniczne. Wojciech Król, prezes FC Chronstau, podkreśla, że klub czekał na te prace od 2015 roku, kiedy ruszył remont murawy oraz trybun. - Teraz mamy standardy unijne - ocenia.

- Prace były podzielone na dwa etapy. W pierwszym gmina dała pieniądze na materiał, a Konrad Wójcik, wiceprezes naszego zarządu, postawił ze swoją firmą stan surowy. Mam na myśli ściany i zadaszenie. W drugim etapie pieniądze były przeznaczone na wykończenie wnętrz, czyli tynkowanie, malowanie i kafelkowanie.

Florian Ciecior, wójt gminy Chrząstowice, dodaje, że samorząd przeznaczył na ten cel niemal 400 tysięcy złotych, ale jego zdaniem, warto promować sport.

- Ta inwestycja narodziła się podczas jednego z wyjazdów do Niemiec. Widzieliśmy centrum szkoleniowe i zamarzyło nam się podobne. To był przyczynek do rozpoczęcia inwestycji. Kolejnym argumentem jest bardzo duża liczba dzieci trenujących piłkę nożną w naszej gminie. W samej Miro Fussballschule jest około setki młodych piłkarzy, a oprócz tego mamy klub sportowy, który potrzebuje takich pomieszczeń.

Znaczący wkład finansowy w rozbudowę mieli sponsorzy i mieszkańcy Chrząstowic.
Prezes Król zaznacza, że seniorska drużyna występująca w klasie okręgowej ma aspiracje awansu do 4. ligi.