- Opolskie niebo rozjaśnią petardy, którymi opolanie będę mogli nacieszyć oczy - mówi Arkadiusz Wiśniewski. - Skoro chcemy z hukiem i radością przywitać Nowy Rok i pożegnać też zeszły rok w takiej atmosferze radości, przyjaźni i dobrej zabawy, to zróbmy to tak tradycyjnie. Uznałem, że lepiej, żeby w jednym miejscu, w taki sposób bardziej zorganizowany, dać wszystkim szansę "wystrzelać się", wybawić, niż w wielu punktach spontanicznie urządzać takie strzelnice, które spowodowałyby znacznie więcej szkód niż zorganizowane w jednym miejscu.

Tradycyjnie już o północy prezydent złoży mieszkańcom życzenia.

- Jak co roku staram się być. To z jednej strony jest trochę kłopotliwe, bo cała moja rodzina spędza dość specyficznie tego Sylwestra, a z drugiej strony odbieram to jaką wielką satysfakcję, wielki przywilej i zaszczyt dla mnie, że Nowy Rok mam okazję przywitać z mieszkańcami miasta i złożyć im osobiście życzenia - mówi Arkadiusz Wiśniewski.

Organizacja Sylwestra miejskiego kosztuje około 250 tys. złotych. W tym roku impreza na skwerze przed Muzeum Polskiej Piosenki rozpocznie się o godz. 22:00.