Krapkowickie policjantki na sygnale przewiozły potrąconego niemowlaka do szpitala
"To była bardzo trudna, ale mądra i właściwa decyzja" - tak aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, oficer prasowy krapkowickiej policji, relacjonuje zachowanie dwóch policjantek, które przewiozły potrąconego 4-miesięcznego chłopca do szpitala.
- On zauważył, że pod samochodem leży 59-letnia kobieta i trzyma maleńkie dziecko w rękach. Na miejsce dobiegła matka chłopczyka i wezwała karetkę oraz policję. Pierwsze dotarły tam dwie funkcjonariuszki. W związku z sytuacją, gdzie istniało realne zagrożenie życia bądź zdrowia tego maluszka, zapadła decyzja o natychmiastowym przetransportowaniu chłopczyka do szpitala w Krapkowicach.
Sierżant sztabowy Joanna Jesse i starszy posterunkowy Dominika Hankus pojechały na sygnale do Krapkowickiego Centrum Zdrowia. Finalnie dziecko zostało przewiezione do szpitala w Opolu.
Dziecku nie zagraża już niebezpieczeństwo i mały Antoś wróci na święta do domu. Kierowca stracił prawo jazdy, a jego sprawą zajmie się sąd.