Pierwszy maja w Brzegu
Kiedyś pierwszy maja, międzynarodowe święto klasy robotniczej było obchodzone bardzo hucznie. W czasach PRL-u była to najważniejsza uroczystość państwowa. Po transformacji ustrojowej pochody pierwszomajowe zaczęły być marginalizowane.
W Brzegu jeszcze kilka lat temu lewica spotykała się w dniu Święta Pracy. Teraz nikt o jakichkolwiek spotkaniach nie słyszał, mieszkańcy spędzają ten dzień relaksując się. Jednym słowem - pełne lenistwo.
W mieście jest cicho i spokojnie. Kilkanaście lat temu było całkiem inaczej. „Kiedyś pochody pierwszomajowe to była duża atrakcja” - mówi jeden z brzeskich taksówkarzy, który bardzo dobrze pamięta tamte czasy:
Brzeżanie ten dzień spędzą raczej w domach:
Przedstawiciele brzeskiej lewicy od kilku lat nie organizują już żadnych spotkań. Święto Pracy stało się dla nich dniem relaksu. Radny Paweł Ciszewski od kilku dni odpoczywa na działce.
Większość mieszkańców pojawi się na ulicach miasta dopiero po południu, gdy rozpoczną się koncerty organizowane w ramach Dni Brzegu.
Na scenie amfiteatru w ten majowy długi weekend wystąpią m.in. Kabaret Koń Polski, Zespół Goya i Myslovitz.
Maciej Stępień
W Brzegu jeszcze kilka lat temu lewica spotykała się w dniu Święta Pracy. Teraz nikt o jakichkolwiek spotkaniach nie słyszał, mieszkańcy spędzają ten dzień relaksując się. Jednym słowem - pełne lenistwo.
Pierwszego maja rynek w Brzegu jest pusty |
(fot. Maciej Stępień / AFRO) |
Brzeżanie ten dzień spędzą raczej w domach:
Przedstawiciele brzeskiej lewicy od kilku lat nie organizują już żadnych spotkań. Święto Pracy stało się dla nich dniem relaksu. Radny Paweł Ciszewski od kilku dni odpoczywa na działce.
Większość mieszkańców pojawi się na ulicach miasta dopiero po południu, gdy rozpoczną się koncerty organizowane w ramach Dni Brzegu.
Na scenie amfiteatru w ten majowy długi weekend wystąpią m.in. Kabaret Koń Polski, Zespół Goya i Myslovitz.
Maciej Stępień