Nowe miejsca pracy w Nysie
Na lewo - wejscie do sal nyskiego muzeum, na prawo - nowa siedziba wrocławskiej firmy usług telefonicznych |
(fot. Dorota Kłonowska / AFRO) |
Początkowo problem stanowiło znalezienie odpowiedniej siedziby, ale starosta Nysy zgodził się na wynajęcie inwestorowi części muzeum. To sale po dawnym Archiwum Państwowym, z osobnym wejściem z dziedzińca.
Starosta Nysy Adam Fujarczuk przewiduje, że nie wszystkim ta decyzja będzie się podobać, ale chce wykorzystać puste muzealne pomieszczenia, a koszty jego utrzymania rosną:
Koszty wynajmu to 14 złoty za metr kwadratowy, a firma zagospodaruje ponad 300 metrów. Dodatkowo płaciłaby też za prąd, ogrzewanie i inne media, których koszty na co dzień pokrywa muzeum. Przedstawiciel firmy, Radek Dębski mówi, że warunki im odpowiadają:
Praca będzie zarówno dla panów, jak i pań. Zarobki wahają się brutto od tysiąca do 1500 złotych.
Starostę satysfakcjonuje przyjście na nyski rynek firmy wrocławskiej, co stanowi potężny zastrzyk dla miasta.
Chętnych do pracy nie brakuje, co potwierdza Kordian Kolbiasz, dyrektor nyskiego Pośredniaka:
Już w środę zostanie podpisana umowa najmu, a od poniedziałku rozpoczną się w muzeum parce adaptacyjne.
Dorota Kłonowska