W Opolu jest hodowane stado kawalerskie - choć obecnie mieszka tu jeden samiec, bo dwa wyjechały do Lipska i Tajwanu. Na ich miejsce, w ramach Europejskiej Hodowli Goryli, mają do nas trafić małpy ze Stuttgartu i Budapesztu.

Jak mówi Lesław Sobieraj, dyrektor opolskiego zoo, znane są kartoteki obu goryli oraz wyniki ich badań. - Teraz jedziemy zobaczyć, w jakich warunkach żyją te zwierzęta i jakie są ich indywidualne potrzeby. Goryle są bardzo wymagające oraz bardzo wrażliwe na różnego rodzaju zmiany czy przemieszczanie. Potrafią odchorować podróż w sposób podobny do człowieka zmieniającego środowisko lub rodzinę.

Dyrektor Sobieraj zaznacza, że sprowadzenie goryli jest procesem długotrwałym i obwarowanym przepisami, ale chce to załatwić jeszcze w tym roku. Zwierzęta od razu trafią na wybieg.

- Mamy na tyle rozbudowany obiekt, że ekspozycja będzie możliwa od razu, nawet jeśli nie tak szybko uda się połączyć małpy. Trzeba przyznać, że osobniki niespokrewnione, które trafiają z różnych miejsc, na początku są nieufne w stosunku do siebie, zresztą również wobec obsługi. Proces łączenia może więc trochę potrwać.

Goryle, które mogą trafić do Opola są młode, mają 8 i 9 lat. Zwierzęta tego gatunku osiągają dojrzałość w wieku 13 lat. W ogrodach zoologicznych dożywają ponad 45 lat.