- Placówki wsparcia dziennego są często mylone z działalnością świetlic szkolnych i dzielnicowych, a to nie to samo. Dlatego zależy nam na tym, żeby wskazywać różnice i rozmawiać o trudnościach z jakimi się spotykamy - mówi Małgorzata Czerwińska, prezes fundacji Bądź Dobroczyńcą. - Głównym problemem są środki finansowe. Kolejny problem, to warunki lokalowe, ponieważ bardzo często placówki wsparcia dziennego tworzone są w lokalach, które nie są o najwyższym poziomie. W związku z tym, że tych środków finansowych jest niewiele, a wymogi są takie, by w placówce pracowali specjaliści, z tego też powodu tych specjalistów mamy ciągle za mało.

Celem konferencji była także edukacja wychowawców i opiekunów w zakresie współczesnych zagrożeń czyhających na dzieci w środowisku lokalnym.

- Uświadamianie zarówno wychowawców placówek wsparcia dziennego, nauczycieli ze szkół, a przede wszystkim dzieci, ważne jest z tego punktu widzenia, ponieważ to jest ich życie. Młodzież teraz swoje życie przenosi do internetu, to jest problem, który jest obecny, a jego skala znacznie się zwiększa i nie możemy po prostu od tego uciec - mówi Agnieszka Bąkowska, prezes fundacji Rozwoju Społecznego Spinacz.

W trakcie konferencji przeprowadzono również konsultacje na temat jak założyć i prowadzić placówkę dziennego pobytu.

Kontynuacją tego wydarzenia będzie happening "Pociąg Wspólnoty", w którym jutro (27.04) wezmą udział dzieci z opolskich placówek.