Pieniądze ze zbiórki przeznaczone zostaną na odbudowę tak zwanego kościoła cmentarnego, położonego na terenie największej nyskiej nekropolii.

- Z zewnątrz już jest kościół zrobiony, ale wewnątrz wymaga obmurowania, pomalowania. Zatem jeszcze trochę pieniędzy potrzeba. Dlatego prosimy wszystkich wiernych, którzy chcieliby, żeby ten kościół na cmentarzu był odbudowany, by wsparli nas datkami - apeluje Celina Lichnowska.

Niektórzy parafianie czują się mocno związani ze wspomnianym kościołem, stąd też ochoczo zasilają szeregi kwestujących. Wśród nich jest też Katarzyna Trepeta z Nysy. - W samym kościele jest jeszcze dużo do zrobienia. W zasadzie to wszystko, włącznie z ławkami, które przydałoby się odnowić albo wymienić. Wiem, bo nie raz chodziłam tam sprzątać, na Święto Krzyża na przykład. Bez dwóch zdań: remont trzeba w środku robić i dużo pieniędzy włożyć w tę świątynię - przyznaje nysanka.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć renowację starego kościoła i wrzucić kilka złotych do skarbonki, to kwestujących może szukać przed każdą z trzech bram wejściowych na cmentarz.