Dzieci dotrą na rehabilitację bez przeszkód. Pomoże winda
Bariera kilkunastu schodów nie będzie stanowiła przeszkody. W siedzibie stowarzyszenia "Tacy sami" w Głubczycach uruchomiono zewnętrzną windę.
To miejsce, gdzie prowadzone są zajęcia rehabilitacyjne dla ponad 20 niepełnosprawnych dzieci. Ale z pomocy korzystają również dorosłe osoby.
- Długo trwało uruchomienie, robiła nam różne psikusy, ale nareszcie ruszyła - mówi Krzysztof Hajda, wiceprezes stowarzyszenia. - Tego nam było trzeba, tej windy nam było trzeba, żeby te dwanaście schodów nie męczyło nas. Daje to też szansę w przyszłości na podpisanie umowy z NFZ-em. Jeszcze musielibyśmy tylko dostosować nasze pomieszczenia do warunków jakie NFZ narzuca i byłaby dostępna nasza rehabilitacja dla jeszcze większego grona osób.
- Zawsze musiały być osoby trzecie - dodaje Marlena Sobol, która korzysta z rehabilitacji w stowarzyszeniu. - Musiały one pomagać, to znaczy wnieść na górę, czy po rehabilitacji znieść na dół. Nie było to swobodne, a takie wnoszenie, znoszenie jest krępujące, uciążliwe.
Dodajmy, że montaż windy kosztował 40 tysięcy złotych. 30 tysięcy przekazali na ten cel piłkarze reprezentacji Polski.
- Długo trwało uruchomienie, robiła nam różne psikusy, ale nareszcie ruszyła - mówi Krzysztof Hajda, wiceprezes stowarzyszenia. - Tego nam było trzeba, tej windy nam było trzeba, żeby te dwanaście schodów nie męczyło nas. Daje to też szansę w przyszłości na podpisanie umowy z NFZ-em. Jeszcze musielibyśmy tylko dostosować nasze pomieszczenia do warunków jakie NFZ narzuca i byłaby dostępna nasza rehabilitacja dla jeszcze większego grona osób.
- Zawsze musiały być osoby trzecie - dodaje Marlena Sobol, która korzysta z rehabilitacji w stowarzyszeniu. - Musiały one pomagać, to znaczy wnieść na górę, czy po rehabilitacji znieść na dół. Nie było to swobodne, a takie wnoszenie, znoszenie jest krępujące, uciążliwe.
Dodajmy, że montaż windy kosztował 40 tysięcy złotych. 30 tysięcy przekazali na ten cel piłkarze reprezentacji Polski.