Opolski wkład w bezpieczeństwo w Unii Europejskiej i wokół niej
Europejski Komitet Regionów zrzeszający samorządowców z całej Europy jednogłośnie przyjął raport Marcina Ociepy w sprawie odporności na zagrożenia płynące z otoczenia Unii Europejskiej.
Przewodniczącemu Rady Miasta Opola udało się przekonać do ponadpartyjnej i ponadnarodowej zgody między innymi w sprawie zwalczania przyczyn nielegalnej imigracji, a nie tylko jej skutków.
- Mówiliśmy o tym, że w interesie Unii Europejskiej jest inwestowanie w stabilizację naszego otoczenia. To znaczy basenu Morza Śródziemnego, północnej Afryki, Bliskiego Wschodu, a także Wschodu. Unia Europejska od lat inwestuje pieniądze w nasze otoczenie. Szykuje się nowa perspektywa budżetowa unii i ważne jest, jak my będziemy wydawać pieniądze na europejską politykę sąsiedztwa. O to toczy się cała debata - mówił w rozmowie "W cztery oczy" Marcin Ociepa.
- Ja w swoim wystąpieniu zaproponowałem, aby postawić na edukację czy infrastrukturę - dodaje gość Radia Opole i podkreśla, że w naszym interesie jest to, aby wokół Unii Europejskiej nie było pustyni.
- Bo jak pojawia się pustynia, to pojawia się np. Państwo Islamskie. Więc w interesie Unii Europejskiej jest robić wszystko, żeby ludzie nie uciekali z Afryki do Europy. Tamte tereny też potrzebują elit i siły roboczej. Więc trzeba robić wszystko żeby te państwa się odbudowywały, a nie żeby ich społeczności szukały ratunku w Unii Europejskiej. Dlatego, że to doprowadzi do pustyni tam i jest też znaczącym obciążeniem dla Europy - przekonywał Ociepa.
- W naszym reporcie stworzyliśmy 39 punktów dotyczących zagrożeń dla Unii Europejskiej - mówił z kolei w "Poglądach i osądach" dr Bartosz Maziarz z Uniwersytetu Opolskiego, współautor opracowania.
- Spektrum zagrożeń jest bardzo szerokie. Od nielegalnej imigracji, poprzez infrastrukturę krytyczną, edukację, wartości demokratyczne, ochronę środowiska i klimatu, po rozwijające się miasta. Mamy jedno powietrze i nie czarujmy się, nasze otoczenie wpływa bezpośrednio na środowisko wewnątrz Unii Europejskiej - mówi dr Maziarz.
W raporcie zostało też zapisane wsparcie dla rodzin, organizacji pozarządowych i samorządów lokalnych.
- Mówiliśmy o tym, że w interesie Unii Europejskiej jest inwestowanie w stabilizację naszego otoczenia. To znaczy basenu Morza Śródziemnego, północnej Afryki, Bliskiego Wschodu, a także Wschodu. Unia Europejska od lat inwestuje pieniądze w nasze otoczenie. Szykuje się nowa perspektywa budżetowa unii i ważne jest, jak my będziemy wydawać pieniądze na europejską politykę sąsiedztwa. O to toczy się cała debata - mówił w rozmowie "W cztery oczy" Marcin Ociepa.
- Ja w swoim wystąpieniu zaproponowałem, aby postawić na edukację czy infrastrukturę - dodaje gość Radia Opole i podkreśla, że w naszym interesie jest to, aby wokół Unii Europejskiej nie było pustyni.
- Bo jak pojawia się pustynia, to pojawia się np. Państwo Islamskie. Więc w interesie Unii Europejskiej jest robić wszystko, żeby ludzie nie uciekali z Afryki do Europy. Tamte tereny też potrzebują elit i siły roboczej. Więc trzeba robić wszystko żeby te państwa się odbudowywały, a nie żeby ich społeczności szukały ratunku w Unii Europejskiej. Dlatego, że to doprowadzi do pustyni tam i jest też znaczącym obciążeniem dla Europy - przekonywał Ociepa.
- W naszym reporcie stworzyliśmy 39 punktów dotyczących zagrożeń dla Unii Europejskiej - mówił z kolei w "Poglądach i osądach" dr Bartosz Maziarz z Uniwersytetu Opolskiego, współautor opracowania.
- Spektrum zagrożeń jest bardzo szerokie. Od nielegalnej imigracji, poprzez infrastrukturę krytyczną, edukację, wartości demokratyczne, ochronę środowiska i klimatu, po rozwijające się miasta. Mamy jedno powietrze i nie czarujmy się, nasze otoczenie wpływa bezpośrednio na środowisko wewnątrz Unii Europejskiej - mówi dr Maziarz.
W raporcie zostało też zapisane wsparcie dla rodzin, organizacji pozarządowych i samorządów lokalnych.