Grodkowski radny stracił mandat. Nie wiadomo jednak, czy będą wybory uzupełniające
Paweł Byjos nie może dalej zasiadać w Radzie Miasta Grodkowa. Samorządowiec prowadził działalność gospodarczą na mieniu gminy, czego robić nie mógł. Radny jest członkiem zarządu spółki, która zajmuje się ochroną osób i mienia. W ostatnich latach firma prowadziła działalność na rzecz trzech szkół w gminie Grodków. Przed wakacjami sprawą zainteresowały się służby wojewody, które nakazały podjęcie uchwały o wygaszeniu mandatu radnemu.
- W przypadku analizy oświadczenia majątkowego radnego Pawła Byjosa okazało się, że jest członkiem zarządu spółki, która zajmuje się ochroną naszych trzech szkół podstawowych: w Grodkowie, Jędrzejowie i Kopicach. W związku z tym nie miałam innego wyjścia, jako przewodnicząca. Analizując czyjeś oświadczenie nie mogę udawać, że czegoś nie ma czy czegoś nie widzę, dlatego trzeba było wystąpić na drogę prawną – podkreśla Demska.
Radny Byjos nie zgadza się z takim tłumaczeniem, bo jak sam twierdzi umowy były podpisywane dawno temu ze szkołą, a nie z gminą.
- Poza tym nikt wcześniej w moich oświadczeniach majątkowych tego nie zauważył – dodaje samorządowiec.
- Nie pomyślałem, że może być jakikolwiek konflikt. Co ciekawe, nikt tego w moim oświadczeniu majątkowym składanym wcześniej tego nie zauważył. Dodam, że umowy z tymi szkołami były podpisane naprawdę dawno temu, ja byłem jeszcze w gimnazjum, więc tym bardziej nie miałem wpływu na to, kto te umowy podpisywał.
Radni mandat wygasili. Paweł Byjos ma teraz 7 dni na odwołanie się do sądu. Jeśli tego nie zrobi, wówczas w Grodkowie jeszcze w tym roku zostaną zorganizowane wybory uzupełniające do rady. Procedura musi zostać jednak przeprowadzona najpóźniej do końca lutego przyszłego roku, wówczas mija czas na dokonanie wyborów uzupełniających. Przypomnijmy, jesienią 2018 roku zostaną przeprowadzone wybory samorządowe.