Nyska gmina ogłosiła zapisy do przedszkola, którego jeszcze nie ma. Rodzice nie dowierzają
Urząd miejski zachęca rodziców, aby zapisywali dzieci do przedszkola przy ulicy Kościuszki, które jeszcze nie powstało. Zaniepokojeni pytają więc w naszym nyskim studiu, czy faktycznie placówka ruszy od września. W Nysie aktualnie brakuje miejsc dla około setki przedszkolaków, zatem nowe przedszkole jest niezbędne.
Burmistrz Kordian Kolbiarz zapewnia, że jest inwestor i zdąży do września z adaptacją pomieszczeń. Można się zatem zapisywać.
- Jestem pewien na sto procent. Zgłosiła się pani, która prowadzi kilka przedszkoli we Wrocławiu, a pochodzi z naszego regionu. Ustalenia są bardzo zaawansowane, prowadzi je z inwestorką Agencja Rozwoju Nysy. Wkrótce w budynku mają się rozpocząć prace adaptacyjne, a przedsiębiorca zapewnia, że zdąży do września. Ma to być placówka na bardzo wysokim poziomie, z dużą liczbą zajęć dodatkowych, otwarta na współpracę z rodzicami i czynna w godzinach dogodnych dla rodziców – mówi burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
Przedszkole ma być tzw. hybrydowe, co oznacza, że rodzic będzie płacił stawkę, jaka obowiązuje w każdym przedszkolu państwowym – nie większą. Do każdego dziecka dopłaci gmina. To podobne zasady, jakie miasto zaproponowało poprzedniemu inwestorowi, który wycofał się z powodu niekorzystnych komentarzy wokół tej inwestycji. Przypomnijmy, przedszkole chciała w tym miejscu uruchomić żona jednego z ministrów.
Na razie swoje dzieci zapisało do nowej placówki ponad dwadzieścioro rodziców. Przedszkole zostanie zlokalizowane w części budynku byłego gimnazjum nr 3. Obok powstanie też plac zabaw.
- Jestem pewien na sto procent. Zgłosiła się pani, która prowadzi kilka przedszkoli we Wrocławiu, a pochodzi z naszego regionu. Ustalenia są bardzo zaawansowane, prowadzi je z inwestorką Agencja Rozwoju Nysy. Wkrótce w budynku mają się rozpocząć prace adaptacyjne, a przedsiębiorca zapewnia, że zdąży do września. Ma to być placówka na bardzo wysokim poziomie, z dużą liczbą zajęć dodatkowych, otwarta na współpracę z rodzicami i czynna w godzinach dogodnych dla rodziców – mówi burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
Przedszkole ma być tzw. hybrydowe, co oznacza, że rodzic będzie płacił stawkę, jaka obowiązuje w każdym przedszkolu państwowym – nie większą. Do każdego dziecka dopłaci gmina. To podobne zasady, jakie miasto zaproponowało poprzedniemu inwestorowi, który wycofał się z powodu niekorzystnych komentarzy wokół tej inwestycji. Przypomnijmy, przedszkole chciała w tym miejscu uruchomić żona jednego z ministrów.
Na razie swoje dzieci zapisało do nowej placówki ponad dwadzieścioro rodziców. Przedszkole zostanie zlokalizowane w części budynku byłego gimnazjum nr 3. Obok powstanie też plac zabaw.