Chcą odwołać prezydenta, dokumenty już w ratuszu. "Kuriozalny wniosek" - komentuje A.Wiśniewski
Ruszyła procedura referendalna w sprawie odwołania prezydenta Opola i rady miasta.
Przedstawiciel komitetu referendalnego "Opolskie Opole" Janusz Wójcik złożył w ratuszu odpowiednie powiadomienie.
- Od dziś mamy 60 dni na uzyskanie poparcia wyborców z Opola, którzy nie akceptują takich metod rozwoju miasta - mówi Wójcik.
- Mam taką nadzieję, że opolanie odrzucą moralność Kalego, bo generalnie to się do tego sprowadza: czy chcemy okupować czy być okupowani oraz czy akceptujemy ten sposób powiększania miastach czy też raczej zgodną współpracę. Mam nadzieję, że to jest jeszcze do naprawy, ale decydować będą mieszkańcy miasta - tłumaczy złożenie wniosku.
Wójcik zapowiada, że komitet referendalny będzie prowadził kampanię informacyjną i zabiegał o podpisy mieszkańców. - Liczymy na współpracę z różnymi wolontariuszami, którzy coraz powszechniej przekonują się do tej inicjatywy - mówi. - To nie komitet ponosi ryzyko, ale mieszkańcy - dodaje.
- Paweł Kukiz powiedział, że Opole mogłoby przyłączyć sobie Krasiejów, a ja bym dodał, że możemy sobie także Górażdże przyłączyć, ale bez wsi, bo po co - wystarczy sama cementownia. Wtedy z tych pieniędzy będziemy mieć zimą lodowisko przed ratuszem, a w lecie - kręgielnię. Będzie zabawa, będzie się działo, ale czy o to chodzi? - pyta inicjator akcji.
Przypomnijmy, że aby referendum się odbyło komitet musi zebrać podpisy od 10 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców Opola.
"Kuriozalny wniosek"
"Każdy ma prawo występować z wnioskami ale ten jest kuriozalny". To odpowiedź Arkadiusza Wiśniewskiego na złożone dziś przez Janusza Wójcika powiadomienie o wszczęciu procedury referendalnej w sprawie odwołania prezydenta Opola oraz rady miasta.
- Mamy czteroletni plan inwestycyjny, prowadzone są prace na rzecz polepszenia życia w mieście - dodaje Arkadiusz Wiśniewski.
- Odwołanie prezydenta Opola z takich powodów, że działa na rzecz miasta, jest absurdalne. Pracuję zgodnie z zasadą oszczędności, nie będę wydawać 40 tysięcy złotych, za to, żeby raz w roku spotkać się przy kawie i ciastkach w ramach Związku Gmin Śląska Opolskiego. Nasz zespół pozyskuje skutecznie środku unijne – mówi prezydent Opola.
Wiśniewski dodaje, że cały czas trwa remont "Okrąglaka", mostu w ciągu ulicy Niemodlińskiej, a w planach jest budowa kolejnej przeprawy na Odrze.
- Od dziś mamy 60 dni na uzyskanie poparcia wyborców z Opola, którzy nie akceptują takich metod rozwoju miasta - mówi Wójcik.
- Mam taką nadzieję, że opolanie odrzucą moralność Kalego, bo generalnie to się do tego sprowadza: czy chcemy okupować czy być okupowani oraz czy akceptujemy ten sposób powiększania miastach czy też raczej zgodną współpracę. Mam nadzieję, że to jest jeszcze do naprawy, ale decydować będą mieszkańcy miasta - tłumaczy złożenie wniosku.
Wójcik zapowiada, że komitet referendalny będzie prowadził kampanię informacyjną i zabiegał o podpisy mieszkańców. - Liczymy na współpracę z różnymi wolontariuszami, którzy coraz powszechniej przekonują się do tej inicjatywy - mówi. - To nie komitet ponosi ryzyko, ale mieszkańcy - dodaje.
- Paweł Kukiz powiedział, że Opole mogłoby przyłączyć sobie Krasiejów, a ja bym dodał, że możemy sobie także Górażdże przyłączyć, ale bez wsi, bo po co - wystarczy sama cementownia. Wtedy z tych pieniędzy będziemy mieć zimą lodowisko przed ratuszem, a w lecie - kręgielnię. Będzie zabawa, będzie się działo, ale czy o to chodzi? - pyta inicjator akcji.
Przypomnijmy, że aby referendum się odbyło komitet musi zebrać podpisy od 10 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców Opola.
"Kuriozalny wniosek"
"Każdy ma prawo występować z wnioskami ale ten jest kuriozalny". To odpowiedź Arkadiusza Wiśniewskiego na złożone dziś przez Janusza Wójcika powiadomienie o wszczęciu procedury referendalnej w sprawie odwołania prezydenta Opola oraz rady miasta.
- Mamy czteroletni plan inwestycyjny, prowadzone są prace na rzecz polepszenia życia w mieście - dodaje Arkadiusz Wiśniewski.
- Odwołanie prezydenta Opola z takich powodów, że działa na rzecz miasta, jest absurdalne. Pracuję zgodnie z zasadą oszczędności, nie będę wydawać 40 tysięcy złotych, za to, żeby raz w roku spotkać się przy kawie i ciastkach w ramach Związku Gmin Śląska Opolskiego. Nasz zespół pozyskuje skutecznie środku unijne – mówi prezydent Opola.
Wiśniewski dodaje, że cały czas trwa remont "Okrąglaka", mostu w ciągu ulicy Niemodlińskiej, a w planach jest budowa kolejnej przeprawy na Odrze.