Obecna siedziba strażaków jest w opłakanym stanie, mimo że Tułowice - jako siedziba gminy - liczą cztery tysiące mieszkańców. Koszt nowego budynku oszacowano na kilkaset tysięcy złotych, a władze gminy szukają dofinansowania, na razie bezskutecznie.

Jak tłumaczy wójt Andrzej Wesołowski, nowy okres programowania przyniósł obostrzenia, jednak samorządowcy wciąż szukają szansy na pieniądze z zewnątrz.

- Chcemy podzielić to na dwa etapy: część dolna i górna. Staramy się o dofinansowanie właśnie tej drugiej, jako centrum zarządzania kryzysowego. Obecny budynek remizy zostanie całkowicie wyburzony, a nowy będzie większy – na dwa boksy – i z wieżyczką, czyli tak, jak chcieli strażacy - mówi.

Dodajmy, że od kilku miesięcy tułowiccy strażacy ochotnicy mają również do dyspozycji nowy wóz strażacki.