– Spotkanie na Torwarze zorganizowane właśnie po to, by powołać do życia stowarzyszenie Nowoczesna.pl to był ciekawy moment. Wtedy „broń Boże – nie partia” – mówił Ryszard Petru, twierdził, że zakłada stowarzyszenie po to, by prowadzić pracę u podstaw. Bardzo szybko, już kilka miesięcy później, okazało się, że to jednak nie stowarzyszenie, tylko partia i kiedy ta partia zaczęła mówić o swoich programowych pomysłach, to można było zacząć analizować, cóż to za twór – podkreśla w porannej rozmowie „W cztery oczy” Piotr Gociek.

I zaznacza, że nie da się opisać fenomenu .Nowoczesnej m.in. bez Platformy Obywatelskiej. – .Nowoczesna, paradoksalnie, jest trochę zaprzeczeniem PO i troszeczkę jej kontynuacją. Zaprzeczeniem w tym sensie, że próbuje odciąć się od dorobku ostatnich lat, od kompromitacji, nieudolności, rozlicznych afer Platformy Obywatelskiej i wykreować jakąś nową jakość. Nie spieszy się także z przyjmowaniem na pokład uciekinierów z Platformy Obywatelskiej – ocenia Gociek.

Dodajmy, że w latach 90. Piotr Gociek był felietonistą NTO i współpracował z Radiem Opole.