Policjanci we współpracy ze strażą miejską odzyskali skradziony samochód
Wyrzucał śmieci do przydrożnego rowu, a okazało się, że poruszał się kradzionym samochodem.
- Straż miejska w Kędzierzynie Koźlu otrzymała zgłoszenie o nielegalnym wyrzucaniu śmieci. Interweniujący na miejscu strażnicy zauważyli dwie uciekające osoby i samochód, w którym przebywał mężczyzna. Nie chciał on podać swoich danych osobowych i próbował uciec - tłumaczy komisarz Hubert Adamek z zespołu prasowego KWP w Opolu.
- Strażnicy miejscy zwrócili się o pomoc do policjantów. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, wylegitymowali tego mężczyznę i okazało się, że jest to 34-letni mieszkaniec powiatu krapkowickiego. Policjanci sprawdzili również samochód, którym przyjechał ten mężczyzna. Volkswagen został dokładnie sprawdzony i okazało się, że kilka godzin wcześniej został skradziony na terenie powiatu krapkowickiego - wyjaśnia.
Mężczyzna został zatrzymany, a odzyskany samochód przekazano właścicielowi. 34-latek usłyszał już zarzut kradzieży i grozi mu do 7,5 roku więzienia, bo był już wcześniej karany za podobne przestępstwa.
- Strażnicy miejscy zwrócili się o pomoc do policjantów. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, wylegitymowali tego mężczyznę i okazało się, że jest to 34-letni mieszkaniec powiatu krapkowickiego. Policjanci sprawdzili również samochód, którym przyjechał ten mężczyzna. Volkswagen został dokładnie sprawdzony i okazało się, że kilka godzin wcześniej został skradziony na terenie powiatu krapkowickiego - wyjaśnia.
Mężczyzna został zatrzymany, a odzyskany samochód przekazano właścicielowi. 34-latek usłyszał już zarzut kradzieży i grozi mu do 7,5 roku więzienia, bo był już wcześniej karany za podobne przestępstwa.