Otmuchów: Rozmowy trwają, dworzec kolejowy niszczeje
- Temat niemal historyczny, akta pękają w szwach, uzgodnienia zapadły w 2013 r., ale nikt ich nie realizuje - mówi o przejęciu dworca PKP burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak. Obiekty miały być przekazywane gminom w zamian za ich wyremontowanie. Tymczasem jeszcze kilka miesięcy i nie będzie czego naprawiać.
- Jeszcze w 2013 r. sprawa przejęcia dworca była uzgodniona podczas spotkania w Opolksim Urzędzie Wojewódzkim. Uczestniczyłem w naradzie z udziałem Tadeusza Szulca, dyrektora Oddziału Gospodarowania Obiektami PKP S.A. we Wrocławiu – mówi burmistrz Jan Woźniak. - Do tej pory nic się jednak nie zmieniło. Dworzec kolejowy w Otmuchowie wciąż czeka na gospodarza, tymczasem gmina równie uparcie, co bezskutecznie, stara się jeszcze o przejęcie mostu kolejowego.
Także i w tej sprawie odbyło się już kilka narad. Otmuchowskiej gminie zależy na tym obiekcie, gdyż stanowiłby atrakcję turystyczną jako trakt komunikacyjny prowadzący do Czech. Dodatkowym utrudnieniem jest, że partnerem w tych rozmowach musi być oprócz PKP, również RZGW.
Także i w tej sprawie odbyło się już kilka narad. Otmuchowskiej gminie zależy na tym obiekcie, gdyż stanowiłby atrakcję turystyczną jako trakt komunikacyjny prowadzący do Czech. Dodatkowym utrudnieniem jest, że partnerem w tych rozmowach musi być oprócz PKP, również RZGW.