- Spodziewamy się, że odwiedzi nas dziś około 100 osób - mówi Iwona Rajca-Biernacka z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu.

- Przychodzą pary w różnym wieku. Od rana do południa, odwiedzały nas pary zakochanych oraz małżeństwa z długoletnim stażem. Potrzebna jest akcyjność, bardzo się cieszę, że w promowanie krwiodawstwa włącza się młodzież. Walentynki to wspaniała okazja do pomagania – dodaje Rajca-Biernacka.

- Mój obecny chłopak nie chciał przyjść ze mną, więc zabrałam ze sobą kolegę ze studiów. Warto pomagać, krew napędza serce. Wspólne jej oddawanie pozytywnie motywuje – dodaje Aleksandra Lelek.

- Zachęcam swoich znajomych, choć część z nich obawia się igły – mówi Grzegorz Haliszyn.

- Bardzo dobry klimat, aby oddać krew. To nie jest kwestia tego, że otrzymuje się czekolady czy gadżety. Jest to realna pomoc. Krew jest darem życia – dodaje Mirosław Śliwiński, prowadzący klub krwiodawstwa w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Opolu.

Dodajmy, że krew mogą oddać osoby zdrowe i pełnoletnie, dlatego należy zgłosić się z dokumentem tożsamości. Opolska stacja krwiodawstwa znajduje się przy ulicy Kośnego 55.