Jeśli pisma nie poskutkują, KOP pójdzie w sprawie średnicówki do sądu
Komitet Obrony Pasieki nie poprzestanie na pisaniu pism, zapowiada, że sprawę skieruje do sądu. Mieszkańcy tej części Opola nie zgadzają się na budowę trasy średnicowej. Zgodnie z planami miasta ma ona przebiegać przez zamieszkałą wyspę Pasiekę wzdłuż torów kolejowych.
- Jeśli to nie poskutkuje, skierujemy sprawę do sądu administracyjnego - mówi Barbara Domeyko-Gabor z Komitetu Obrony Pasieki. - Nie znam jeszcze wszystkich zawiłych formalności, czy będzie to rozprawa w Warszawie czy najpierw w Opolu. Szukamy prawnika, który chciałby działać pro bono, bo jesteśmy stowarzyszeniem, które nie może prowadzić działalności finansowej. Liczymy na to, że znajdziemy prawnika, który zechce nam pomagać jako ekolog entuzjasta i przeciwnik trasy średnicowej - dodaje.
KOP chce także, aby RDOŚ przeprowadził ponownie rozprawę administracyjną w sprawie budowy trasy średnicowej.
- Projekt od 8 lipca w postaci takiej, jak został przedstawiony na pierwszej rozprawie, przeszedł szereg zmian, dlatego wzywamy RDOŚ do ponownej rozprawy, żeby dyrekcja zapoznała nas z ostateczną wersją projektu - mówi Domeyko-Gabor.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie podjęła jeszcze decyzji, czy przeprowadzi kolejną rozprawę administracyjną.
Dodamy, że Barbara Domeyko-Gabor będzie gościem jutrzejszej (środa 10.02) porannej rozmowy "W cztery oczy".