Pod uwagę brano również pawilon szpitalny przy ulicy Judyma i budynek po Ochotniczym Hufcu Pracy w Lenartowicach. Pierwsza propozycja została odrzucona ze względu na lokalizację bliską śródmieścia, a druga odpadła z powodu zbyt małego metrażu.

- W ostatnich miesiącach sprawdzaliśmy stan techniczny kłodnickiego budynku - mówi Artur Maruszczak, wiceprezydent miasta.

- Obiekt nada się na hospicjum po niewielkich przeróbkach. Teraz jesteśmy na etapie przygotowania materiałów potrzebnych do dokumentacji - uzgadniamy jej szczegółowy zakres z Caritasem. W przyszłym roku chcemy rozpocząć realizacje i wykonać to zadanie - dodaje.

Choć hospicjum znajdzie się w bezpośrednim sąsiedztwie przedszkola, prezydent Sabina Nowosielska nie chce szczególnie odgradzać placówek. - Będzie pewnie żywopłot albo drzewa, ale dzieci nie będą widywać karawanów - zapewnia.