Nowy, elektroniczny wymiar promocji samorządów
– Można i trzeba promować się poprzez strony internetowe, facebook’a itp. Staramy się być tam aktywni – dodaje wójt Leja.
– Najważniejsi są zapaleńcy, którym chce się zorganizować dobrą imprezę artystyczną – dodaje Mirosław Stankiewicz, burmistrz Niemodlina. – Gdyby nie odpowiednie osoby i wsparcie finansowe na promocję takich inicjatyw z miasta, to po pierwszej, drugiej, a najdalej trzeciej edycji takich imprez byłoby ich coraz mniej.
Samorządowcy z Brzegu nie chcą bazować jedynie na historycznych atrakcjach miasta.
– Nasze miasto powinno być bazą turystyczną, bo nikt nie będzie jechał do Brzegu na jeden dzień np. z Olsztyna, aby zobaczyć zamek. – przekonuje burmistrz Wojciech Huczyński. – Natomiast, jadąc gdzieś w pobliżu, duża część osób zahaczy o jedną czy drugą miejscowość, bo tam jest coś ciekawego.
– Wielkiej odwagi wymaga zrezygnowanie z imprezy, która przestaje być opłacalna albo jej konwencja wypaliła się – mówi Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz. – U nas w Głuchołazach odbywały się przez wiele lat wyścigi w kolarstwie górskim Skoda Auto Grand Prix MTB, jednak organizator przy każdej kolejnej edycji żądał od gminy coraz większych pieniędzy. To był w zasadzie szantaż, ponieważ przekonywał, że jeżeli nie spełnimy jego warunków, może zawsze udać się do innej gminy.
Opolszczyzna nie powinna narzekać na wielość atrakcji: zarówno artystycznych, jak i sportowych. Nie brakuje również wydarzeń na skalę Polski i Europy, jak np. zawody drwali w Bobrowie, które zostaną rozegrane w tym roku już 30 czerwca i 1 lipca.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wrona (oprac. KK)