Monitoring może uratować życie. Wielki Brat w Nysie
Potrącenie pieszego, zasłabnięcie na ulicy, namierzenie i schwytanie dilerów narkotyków, akty wandalizmu - to tylko niektóre zdarzenia, które zarejestrował monitoring miejski. Tak jest w Nysie, gdzie straż miejska przez 24 godziny śledzi obrazy z 15 miejskich kamer.
Centrum miejskiego monitoringu jest obsługiwane przez strażników miejskich oraz osoby zatrudnione przez pośredniak. Kamer jest bowiem tak dużo, że sprawna obsługa wymaga kilku par oczu. Ostatnio strażnicy pomogli mężczyźnie, którzy zasłabł na ulicy Wrocławskiej, co zarejestrowały kamery, umożliwiając szybką reakcję. Na miejsce udał się patrol policji, wezwano także karetkę.
Podobnie było z wypadkiem na przejściu dla pieszych u zbiegu ulic: Emilii Gierczak i Zjednoczenia. Kierujący skodą potrącił pieszego, a siła uderzenia była tak duża, że mężczyzna wyleciał wysoko w powietrze. W takich wypadkach straż miejska reaguje bezzwłocznie zawiadamiając służby ratunkowe.
Dorota Kłonowska