Głuchołazy pod wodą
GODZ. 21:00
- Na miejsce ściągane są dodatkowe jednostki - powiedział Radiu Opole młodszy kapitan Roman Solusiak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
GODZ. 22:00
- W Głuchołazach jest tragedia. Miasto płynie - mówi starosta powiatu nyskiego Adam Fujarczuk.
- Wylała rzeka, zalane jest pół miasta. To powtórka z 1997 roku. Podtopione są budynki, ale mieszkańcy są bezpieczni. Nie mam informacji o tym, że ktoś ucierpiał, ale sytuacja jest dynamiczna. Połowa mieszkańców miasta nie ma prądu - mówi Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz.
GODZ. 23:00
Woda w Białej Głuchołaskiej nieco opadła, ale sytuacja jest trudna, bowiem niepokoją bardzo duże opady w Czechach. Nadal odcięte od świata jest Podlesie, trudno także dojechać do samych Głuchołaz. - Nieprzejezdna jest droga krajowa nr 40 od Głuchołaz do granicy z państwem. Ale jest dobra wiadomość - opada poziom wody w Białce - powiedział Radiu Opole nyski starosta Adam Fujarczuk.
- W tej chwili woda w Czechach opada, przestało padać. Jednak radary pokazują, że w każdej chwili może znowu pojawić się deszcz. Sytuacja w samych Głuchołazach jest nadal bardzo trudna, na ulicy Sikorskiego woda sięgała ok. 70 cm. Zalane są budynki. Na miejsce dojechały już wszystkie posiłki. Mamy odpowiednią liczbę osób, mamy piasek. W walce z żywiołem pomagają również mieszkańcy, cały czas uzupełniają worki paskiem. To będzie ciężka noc, cały czas jesteśmy na miejscu. Wszystko zależy od tego, czy będzie padało. Wystarczy godzina, żeby sytuacja jeszcze się pogorszyła - relacjonuje Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz.
Dorota Kłonowska/Justyna Maćkowiak