"To nie tylko wspaniały dziennikarz, ale i dobry człowiek". Tak Janusz Sanocki wspomina Marka Świercza
- Marka Świercza znałem od lat 90. i zawsze uważałem go za niebywale rzetelnego, odważnego i uczciwego dziennikarza - tak zmarłego w czwartek (13.02) redaktora Radia Opole wspomina były poseł Janusz Sanocki.
Polityk wskazuje, że informacja o śmierci naszego redakcyjnego kolegi była dla niego niezwykle bolesnym przeżyciem. Jego zdaniem, gospodarz między innymi Loży Radiowej był nie tylko wspaniałym dziennikarzem o niezwykle bogatym warsztacie, ale także dobrym człowiekiem.
- Rzetelny dziennikarz, odważny, kierujący się dobrem publicznym. Uczciwy, myślący człowiek, który rozumiał, o czym się do niego mówi. Marka bardzo lubiłem i szanowałem za jego postawę, za jego rzetelność i za to, że był takim przyzwoitym, dobrym człowiekiem - wskazuje.
Były parlamentarzysta wskazuje też, że mieszkańcy regionu zawsze mogli liczyć na pomoc Marka przy nagłaśnianiu ważnych społecznie inicjatyw.
Po raz ostatni Janusz Sanocki gościł w Loży Radiowej 13 grudnia ubiegłego roku, kiedy opowiadał o swojej działalności opozycyjnej w czasach PRL.
- Widziałem wtedy, że bardzo źle wygląda. To, że byłem ostatni to jest jakaś dodatkowo dla mnie jakaś taka, w tym smutnym wydarzeniu to, że mogłem być jeszcze jego rozmówcą, pewna pociecha. Szkoda mi Mareczka i szkoda tego, że jego nie będzie już z nami - dodaje.
Jednocześnie polityk przekazał kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego. Dodajmy, ze pogrzeb Marka odbędzie się jutro (18.02) na cmentarzu w Schodni Nowej. Początek ceremonii zaplanowano na godzinę 13:00.
- Rzetelny dziennikarz, odważny, kierujący się dobrem publicznym. Uczciwy, myślący człowiek, który rozumiał, o czym się do niego mówi. Marka bardzo lubiłem i szanowałem za jego postawę, za jego rzetelność i za to, że był takim przyzwoitym, dobrym człowiekiem - wskazuje.
Były parlamentarzysta wskazuje też, że mieszkańcy regionu zawsze mogli liczyć na pomoc Marka przy nagłaśnianiu ważnych społecznie inicjatyw.
Po raz ostatni Janusz Sanocki gościł w Loży Radiowej 13 grudnia ubiegłego roku, kiedy opowiadał o swojej działalności opozycyjnej w czasach PRL.
- Widziałem wtedy, że bardzo źle wygląda. To, że byłem ostatni to jest jakaś dodatkowo dla mnie jakaś taka, w tym smutnym wydarzeniu to, że mogłem być jeszcze jego rozmówcą, pewna pociecha. Szkoda mi Mareczka i szkoda tego, że jego nie będzie już z nami - dodaje.
Jednocześnie polityk przekazał kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego. Dodajmy, ze pogrzeb Marka odbędzie się jutro (18.02) na cmentarzu w Schodni Nowej. Początek ceremonii zaplanowano na godzinę 13:00.