Korpus generała Langiewicza, ogłoszonego niedawno - 11 marca - dyktatorem powstania, stojący obozem nad Nidą w pobliżu majątku margrabiego Aleksandra Wielopolskiego, został zaatakowany z dwóch stron przez kolumny rosyjskie w sile 3 tysięcy żołnierzy i 4 dział. Powstańcy odparli szturm Rosjan, po czym ruszyli w pościg za wycofującym się nieprzyjacielem. Straty Rosjan wyniosły 300 zabitych i rannych, dwa działa oraz 500 karabinów. Polacy stracili łącznie 300 ludzi, licząc bitwę pod Chrobrzem oraz stoczoną następnego dnia - 18 stycznia - pod Grochowiskami. Tam, w jednym z najkrwawszych starć Powstania Styczniowego, 3-tysięczny oddział generała Langiewicza został osaczony w lesie przez cztery kolumny rosyjskie w sile 3 i pół tysiąca ludzi.
Choć bitwę wygrali Polacy, to jednak zgrupowanie Langiewicza, z braku amunicji i skrajnego wyczerpania żołnierzy, nie było w stanie prowadzić dalszych działań bojowych, i wycofało się z lasów, docierając w nocy do Wełcza. Langiewicz zrozumiał, że tak liczna grupa wojska w walnych bitwach jest skazana na rozbicie przez Moskali. Postanowił więc rozproszyć żołnierzy, dzieląc ich na mniejsze oddziały, a sam z podkomendnymi udał się do Krakowa.
Dyktatura Langiewicza trwała 8 dni. Po przekroczeniu granicy z Galicją, 19 marca pod Opatowem, został aresztowany i uwięziony przez Austriaków. Był przetrzymywany między innymi na Wawelu w Krakowie. Po kilku próbach ucieczek, osadzono go w twierdzy Josephstadt.
Powstanie trwało nadal. Późną wiosną i latem 1863 roku walczyło do 35 tysięcy powstańców, mając za przeciwnika, w samym tylko Królestwie, 145 tysięcy Rosjan. W sumie, przez cały 1863 rok stoczono ponad tysiąc bitew i potyczek, przeciętnie po trzy dziennie.
Powstanie Styczniowe było największym i najdłużej trwającym zrywem narodowowyzwoleńczym Polaków. Wybuchło 22 stycznia 1863 roku, i trwało prawie dwa lata - do jesieni 1864 roku, zaś utworzone wówczas państwo podziemne funkcjonowało jeszcze w 1865-tym. Ostatni oddział partyzancki księdza Stanisława Brzóski, działający na Podlasiu, został rozbity w kwietniu 1865 roku. Pomimo stłumienia powstania, umocniło ono świadomość narodową i miało wpływ na dążenia niepodległościowe następnych pokoleń.
Bilans zrywu to 20 tysięcy powstańców poległych w walkach, około tysiąca straconych przez Rosjan i 38 tysięcy zesłanych na Syberię. Spacyfikowano wiele miast, w tym Wilno. Na Litwie zginęło 10 tysięcy przedstawicieli szlachty polskiej na ogólną liczbę 40 tysięcy.
Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje. Władze carskie przeprowadziły między innymi konfiskatę majątków szlacheckich i kasację klasztorów w Królestwie Polskim. Wprowadzono wysokie kontrybucje, niszczono dobra kultury, rozpoczęto intensywną rusyfikację ziem polskich.
Powstanie przyczyniło się jednak do umocnienia w narodzie ducha niepodległościowego. Stanowiło moment zwrotny w tworzeniu się nowoczesnego narodu. Rodacy wykazali się umiejętnością organizowania skutecznego aparatu państwowego w najtrudniejszych warunkach. Z ich doświadczeń korzystali twórcy Polskiego Państwa Podziemnego podczas II wojny światowej.