Radio Opole » Kronika sportowa Radia Opole
2024-11-12, 14:28 Autor: PAP / pp/ sab/

Piłkarska LN - bez Lewandowskiego o punkty jak po grudzie

EPA/JUAN HERRERO Dostawca: PAP/EPA.
EPA/JUAN HERRERO Dostawca: PAP/EPA.
156 meczów, 84 gole - to bilans ponad 16 lat występów Roberta Lewandowskiego w piłkarskiej reprezentacji Polski. Należy do niego wiele rekordów drużyny narodowej, a gdy go brakuje, to - zwłaszcza w meczach o stawkę, jak to będzie miało miejsce w najbliższych dniach - kadrze idzie jak po grudzie.
Snajper Barcelony z powodu urazu dolnej części pleców nie przyjedzie na rozpoczęte w poniedziałek w Porto zgrupowanie, a co za tym idzie opuści listopadowe mecze w Lidze Narodów - w piątek z Portugalią i trzy dni później ze Szkocją w Warszawie.

36-letni napastnik premierowy występ w narodowych barwach zaliczył 10 września 2008 roku w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z San Marino. Ówczesny trener Leo Beenhakker wpuścił go wówczas na boisko w 59. minucie, a osiem minut później młody napastnik cieszył się z pierwszego trafienia w narodowych barwach, ustalając wynik na 2:0. Wcześniej golami uczcił pierwsze występy w ówczesnej drugiej lidze w Zniczu Pruszków, w ekstraklasie w Lechu Poznań, a później w Bayernie Monachium.

Dotychczas aż 156 razy założył koszulkę z orzełkiem na piersi, uzyskał w niej 84 gole i od wielu lat jest liderem oraz kapitanem kadry narodowej. Przez ponad 16 lat od debiutu występów mógł uzbierać ponad 180, ale głównie z racji przemęczenia, a rzadziej z powodu kontuzji, część spotkań opuścił, choć w zdecydowanej większości towarzyskich.

Gdy już był podstawowym zawodnikiem reprezentacji, po raz pierwszy w potyczce o punkty zabrakło go we wrześniu 2013 roku, a Polacy pokonali na wyjeździe San Marino 5:1. Cztery dni wcześniej w meczu z Czarnogórą (1:1) "Lewy" doznał stłuczenia więzadła w kolanie.

"To kontuzja ogromnie bolesna, choć na szczęście nie jest bardzo poważna. Po półtorej doby leczenia zdecydowaliśmy, że lepiej będzie, jak zawodnik wróci do klubu, gdzie otrzyma bardzo dobrą opiekę" - skomentował lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski.

Kolejna absencja Lewandowskiego w spotkaniu o stawkę miała miejsce dopiero w listopadzie 2018, a zespół prowadzony wówczas przez Jerzego Brzęczka zremisował na wyjeździe z... Portugalią w Lidze Narodów 1:1. Pięć dni wcześniej zagrał pełne 90 minut w towarzyskiej konfrontacji z Czechami (0:1), choć już wcześniej uskarżał się na ból w kolanie.

"Robert Lewandowski opuszcza zgrupowanie reprezentacji Polski i nie zagra w meczu Ligi Narodów przeciwko Portugalii. Powodem jest niewielki uraz kolana, z którym kapitan kadry zmaga się od kilkunastu dni" - napisał wtedy PZPN w komunikacie.

Na szpicy zastąpił go Arkadiusz Milik, który z rzutu karnego zdobył wyrównującą bramkę. "Niełatwo jest zastąpić kogoś takiego, jak +Lewy+. Przyzwyczaiłem się do sytuacji, że to Robert gra na pozycji +9+. Przywykłem do tego, że gram z tyłu albo na skrzydle" - mówił przed meczem piłkarz, którego urazy regularnie wykluczają z gry.

Niespełna dwa lata później Lewandowskiego zabrakło w wyjazdowych starciach Ligi Narodów z Holandią, przegranym 0:1, oraz Bośnią i Hercegowiną, wygranym 2:1, z powodu... urlopu. Był to rok 2020, kiedy wiosną ze względu na pandemię COVID-19 wstrzymano wszystkie rozgrywki. UEFA w sierpniu zdecydowała się dokończyć rywalizację w Lidze Mistrzów w postaci miniturnieju, który przyniósł triumf Bayernu Monachium, z polskim piłkarzem w składzie, który z dorobkiem 15 trafień został królem strzelców edycji 2019/20.

"Rozmawiałem z Robertem i wspólnie uznaliśmy, że to dla niego najlepszy moment, aby mógł dłużej odpocząć fizycznie i psychicznie po tak wyczerpujących rozgrywkach. Dlatego nie weźmie udziału we wrześniowym zgrupowaniu. Lewandowski pozostaje oczywiście kluczowym zawodnikiem naszej reprezentacji, jej kapitanem, ale w meczach Ligi Narodów z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną będziemy musieli poradzić sobie bez niego" – ogłosił ówczesny trener biało-czerwonych Jerzy Brzęczek.

Kilka miesięcy później selekcjoner stracił posadę, a zastąpił go Paulo Sousa. Wiosną 2021 z opóźnieniem ruszyły eliminacje do mundialu w Katarze. Gol Lewandowskiego uratował Polakom punkt w debiucie Portugalczyka w Budapeszcie z Węgrami (3:3), później strzelił dwie bramki Andorze na pustym stadionie Legii, bo obowiązywały jeszcze restrykcje sanitarne wynikające z pandemii, ale w 63. minucie kapitan opuścił boisko. Okazało się, że doznał urazu i kilkanaście godzin później gruchnęła wiadomość: "Kontuzjowany Lewandowski nie zagra z Anglią na Wembley".

"Robert Lewandowski z powodu urazu nie zagra w Londynie. Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana. Krótki czas pozostający do kolejnego meczu wyklucza udział kapitana reprezentacji w tym spotkaniu. Wiązałoby się to ze zbyt dużym ryzykiem pogłębienia urazu. Taka decyzja jest jedyną słuszną, mając na uwadze zbliżające się mistrzostwa Europy" - oświadczono na stronie PZPN.

Przerwa napastnika Bayernu miała trwać 5-10 dni, a wrócił na boisko trzy tygodnie później. Bez niego kadra, mimo odważnej gry i pochlebnych recenzji, nie poradziła sobie na Wembley przegrywając 1:2.

W listopadzie 2021 Lewandowski opuścił kończące grupową część kwalifikacji mistrzostw świata spotkanie z Węgrami. Na PGE Narodowym Polacy przegrali 1:2, a wokół absencji kapitana było sporo niedomówień i kontrowersji. To wtedy też zaczęły się psuć relacje nowego szefa PZPN Cezarego Kuleszy z trenerem Sousą.

Trzy dni wcześniej biało-czerwoni, m.in. po dwóch golach "Lewego", pokonali na wyjeździe Andorę 4:1 i zapewnili sobie udział w barażach. Po powrocie do kraju ogłoszono, że nie tylko on, ale i Kamil Glik, nie wystąpią przeciw Madziarom, choć w przypadku reprezentacyjnego obrońcy chodziło o uniknięcie żółtej kartki, która wykluczałaby go z udziału w spotkaniu barażowym.

"Już na początku zgrupowania trener Sousa uzgodnił z Robertem, że jeśli sytuacja będzie rozstrzygnięta, to zagra cały mecz z Andorą, a z Węgrami nie pojawi się na boisku" - tłumaczył ówczesny rzecznik związku Jakub Kwiatkowski.

Lewandowski nie został wpisany do meczowego protokołu, ale zasiadł na ławce rezerwowych w roli "straszaka", bo nagle uświadomiono sobie, że w przypadku porażki - do której doszło - Polacy mogą stracić rozstawienie w barażach, co by oznaczało, że swój półfinał musieliby zagrać na wyjeździe, a nie na własnym terenie. Tak też się stało, ale z uwagi na wykluczenie z rywalizacji międzynarodowej Rosji sprawy przybrały później całkiem inny obrót.

Przegrana z Węgrami oznaczała też przerwanie trwającej ponad siedem i pół roku passy bez porażki biało-czerwonych na reprezentacyjnej arenie.

Kolejna absencja Lewandowskiego to spotkanie Ligi Narodów z Holandią w czerwcu 2022 w Rotterdamie, zakończone remisem 2:2. W krótkim czasie Polacy grali trzy trudne spotkania i selekcjoner Czesław Michniewicz zdecydował, że przeciw "Pomarańczowym" lider kadry odpocznie.

Goście prowadzili już 2:0, ale w drugiej połowie stracili dwa gole. Holendrzy byli w końcówce bliżej zwycięstwa, lecz nie wykorzystali rzutu karnego, a w polskiej bramce świetnie spisywał się Łukasz Skorupski.

W październiku ubiegłego roku, gdy Michał Probierz szykował się do debiutu w roli selekcjonera, a biało-czerwoni mieli spróbować uratować słabe w swoim wykonaniu eliminacje Euro 2024, Lewandowski doznał urazu stawu skokowego w meczu Ligi Mistrzów między Barceloną a FC Porto.

"Rozmawiałem z Robertem i widziałem wyniki jego badań. Uraz okazał się niestety na tyle poważny, że wyklucza udział Roberta w zgrupowaniu reprezentacji i jego występy w meczach z Wyspami Owczymi oraz Mołdawią. Doszło do uszkodzenia więzadłowego w stawie skokowym, klub ustalił już plan leczenia" - przekazał wtedy doktor Jaroszewski.

W Thorshavn Polacy poradzili sobie z Wyspami Owczymi wygrywając 2:0, ale już trzy dni później w Warszawie nie dali rady Mołdawii, co jeszcze bardziej skomplikowało ich sytuację w grupie eliminacyjnej. Skończyło się barażami i szczęśliwym rozstrzygnięciem w Cardiff, które pozwoliło piłkarzom z orzełkiem na piersi zapewnić sobie piąty w historii i z rzędu udział w mistrzostwach Europy.

Występ na niemieckich boiskach zaczęli oni od pojedynku z Holendrami, ale bez kapitana w składzie. Sześć dni wcześniej, w ostatnim towarzyskim sprawdzianie z Turcją (2:1) w Warszawie, "Lewy" w pierwszej połowie nabawił się urazu i po chwili opuścił plac gry. Następnego dnia lekarz reprezentacji ogłosił, że przeciw "Oranje" na pewno go zabraknie.

"U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii" - przekazał Jaroszewski w mediach społecznościowych PZPN.

I tak też się stało. Wydarzenia na murawie stadionu w Hamburgu Lewandowski śledził z ławki rezerwowych, a biało-czerwoni przegrali na otwarcie Euro 2024 1:2. Napastnik wrócił na boisko w drugim spotkaniu z Austrią (1:3).

Zatem ogólny bilans 10 meczów o punkty bez udziału Lewandowskiego to trzy zwycięstwa, ale z teoretycznie słabszymi rywalami (San Marino, Bośnia i Hercegowina, Wyspy Owcze), trzy remisy (Portugalia, Holandia, Mołdawia) i cztery porażki (dwukrotnie Holandia, Anglia, Węgry).

Przeciw Portugalii "Lewy" wystąpił trzykrotnie, zdobył jedną bramkę - w ćwierćfinale ME 2016, przegranym w Marsylii po rzutach karnych (1:1, 3-5). Później były porażki w Lidze Narodów - 2:3 w Chorzowie w 2018 roku i w październiku w Warszawie 1:3. Znacznie lepszy jest bilans jego trzech konfrontacji ze Szkotami - dwa remisy po 2:2 w kwalifikacjach Euro 2016, w tym dwa trafienia w Glasgow, oraz wrześniowe zwycięstwo (3:2) i gol na Hampden Park już w tej edycji Ligi Narodów.(PAP)

Kronika sportowa Radia Opole

2024-11-09, godz. 22:23 Challenger Lima - Drzewiecki i Matuszewski najlepsi w deblu Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski triumfowali w deblu podczas tenisowego turnieju rangi Challenger w Limie. » więcej 2024-11-09, godz. 22:19 Bundesliga - Wygrana Bayernu Monachium Bayern Monachium w wyjazdowym meczu pokonał FC Sankt Pauli 1:0 (1:0) w 10. kolejce niemieckiej Bundesligi. Dzięki wygranej Bayern umocnił się na prowadzeniu… » więcej 2024-11-09, godz. 22:14 WTA Finals - Triumf Coco Gauff Amerykanka Coco Gauff (3 WTA) triumfowała w kończącym tenisowy sezon turnieju WTA Finals w Rijadzie. » więcej 2024-11-09, godz. 22:12 1.Liga - Bruk-Bet zremisował z Miedzią w hicie kolejki. Remis Odry. W hicie 16. kolejki pierwszej ligi zespół Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisował z Miedzią Legnica 1:1 (0:0). » więcej 2024-11-09, godz. 17:55 NBA - Dziesiąte zwycięstwo Cavaliers W nocy z piątku na sobotę w najlepszej koszykarskiej lidze świata, czyli NBA, rozegrano aż 13 meczów. Broniący tytułu Boston Celtics potrzebowali dogrywki… » więcej 2024-11-09, godz. 17:53 NHL - Penguins lepsi od Capitals To był mecz legendarnych postaci i... weteranów hokejowej ligi NHL. W Waszyngtonie miejscowi Capitals podejmowali Pittsburgh Penguins i przegrali 2:4. W ekipie… » więcej 2024-11-09, godz. 17:48 Tauron Liga - Developres wciąż bez porażki Siatkarki DevelopResu Rzeszów pokonały MKS Kalisz 3:0 (25:2, 25:15, 25:13) w 7. kolejce Tauron Ligi. » więcej 2024-11-09, godz. 17:43 Plusliga - ZAKSA pokonała Jastrzębski Węgiel ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel 3:1 (22:25, 25:22, 25:23, 25:16) w spotkaniu 11. kolejki siatkarskiej Plusligi. Najlepszym graczem meczu… » więcej 2024-11-09, godz. 17:42 ATP w Belgradzie - Zwycięstwo Shapovalova Denis Shapovalov został zwycięzcą tenisowego turnieju ATP 250 w Belgradzie. » więcej 2024-11-08, godz. 23:55 WTA Finals - Gauff i Zheng w finale Amerykanka Coco Gauff i Chinka Qinwen Zheng awansowały do finału tenisowego turnieju WTA Finals w Rijadzie. » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »