Radio Opole » Z historycznego punktu widzenia » Felietony » Zagadkowy król Polski i Węgier
2022-03-06, 08:20 Autor: Bolesław Bezeg

Zagadkowy król Polski i Węgier

Jan Matejko: Bitwa pod warną
Jan Matejko: Bitwa pod warną
W najbliższą środę przypada 582 rocznica przybycia do Krakowa delegacji stanów węgierskich, które zaoferowały polskiemu królowi Władysławowi III przyjęcie węgierskiej korony.
Z Historycznego Punktu Widzenia 6 marca 2022
Władysław III Jagiellończyk zwany też Warneńczykiem należy do najbardziej zagadkowych polskich władców i to wcale nie dlatego, żeby do naszych czasów dotrwało o nim jakoś szczególnie mało informacji. Wręcz przeciwnie. Na przestrzeni dziejów co i rusz pojawiają się kolejne wątki i hipotezy, z których żadna nie daje się w 100 procentach wykluczyć. A wszystko to za sprawą dość nietypowych okoliczności w jakich zakończył swoje panowanie.

O jego ojcu Władysławie Jagielle dzięki odniesionemu przez niego zwycięstwu pod Grunwaldem słyszał każdy Polak, Litwin i większość Niemców. W chwili śmierci Jagiełły w roku 1434 jego najstarszy syn Władysław miał zaledwie 10 lat wobec czego choć wkrótce koronowano go na króla Polski, to póki co władzę sprawowała tzw. Rada Opiekuńcza, zarządzana przez biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego. Okres regencji biskup Oleśnicki wykorzystał do umocnienia swojej pozycji i obsadzenia swoimi ludźmi kluczowych stanowisk w państwie.

W atmosferze wszechwładzy biskupa, po ukończeniu 16 lat, Władysław rozpoczął samodzielne rządy. Już w tym samym 1440 roku do Krakowa przybyli posłowie od węgierskiego rycerstwa z prośbą aby Władysław objął opustoszały po śmierci Albrechta II węgierski tron. Władysław koronę przyjął i skwapliwie opuścił Kraków pozostawiając w Polsce dwóch namiestników, którzy z miejsca zaczęli się kłócić.

Warto podkreślić, że węgierski tron nie był tak do końca opuszczony, bo w międzyczasie zmarłemu królowi urodził się syn zwany Władysławem Pogrobowcem. Jednak węgierscy panowie w obliczu zagrożenia tureckiego woleli zawrzeć unię z silną wówczas Polską. Pamięć o bitwie pod Grunwaldem była jeszcze wówczas całkiem świeża.

Objął zatem Władysław węgierski tron a wraz z nim także Dalmację, Bułgarię, Chorwację, Raszki i Slawonię czyli dzisiejszą Słowenię. Już w roku 1443 za namową papieża Eugeniusza IV poprowadził zwycięską wyprawę na zagrażających Bułgarii Turków. Wyprawa zakończyła się podpisaniem z Turkami rozejmu na 10 lat.

Niestety już w rok później za namową legata papieskiego Juliana Cesariniego niespełna 20-letni król Władysław zerwał rozejm i poprowadził kolejną wyprawę na Turków. Zdradzony przez weneckich sojuszników 10 listopada 1444 roku poległ w bitwie pod Warną i tu zaczynają się zagadki i legendy.

Ze strony tureckiej wszystko wydaje się jasne: janczar Kodża Chazer zwalił polskiego króla z konia i odciął mu głowę, którą zaniósł swojemu padyszachowi za co otrzymał hojną nagrodę. Głowę zakonserwowano miodem i odesłano sułtanowi, który przechowywał ją potem w swoich zbiorach. Wkrótce pokazał ją weneckiemu posłowi i tu zaczynają się wątpliwości, bowiem poseł w swojej relacji zapisał o jasnych lokach zmarłego, gdy tymczasem powszechnie było wiadomo, że król miał włosy kruczoczarne.

Na polu bitwy nie odnaleziono także królewskiego ciała. Stało się to pożywką dla powstania szeregu legend i hipotez. Z tego powodu brat poległego króla Kazimierz Jagiellończyk przez trzy lata zwlekał z koronacją licząc na odnalezienie Władysława.

Tymczasem z roku na rok mnożyły się kolejne relacje osób, które rzekomo widziały Władysława w różnych częściach świata. Najbardziej prawdopodobna legenda mówiła, że ocalony z bitwy król osiadł na Maderze, gdzie miał się ożenić i zostać ojcem przyszłego żeglarza Krzysztofa Kolumba.

Z historycznego punktu widzenia warto podkreślić, że w każdej z legend o ocalonym Warneńczyku pojawia się wątek pokuty za niedotrzymanie 10-letniego rozejmu z Turkami, co oznacza, że powszechnie uważano to za grzech. Pamięć o polskim królu do dziś żywa jest wśród mieszkańców Warny, którzy w początkach XX wieku wystawili poległemu stosowne mauzoleum.

Zobacz także

2022-09-04, godz. 08:20 Bitwa nad Bzurą 83 lata temu polska armia toczyła zdecydowanie nierówną walkę z armią niemieckiej III Rzeszy. Tak nauczono nas myśleć przez ostatnie 75 lat. Faktycznie… » więcej 2022-09-03, godz. 07:20 Okręt szkolny Niewątpliwie budowa portu w Gdyni była jednym z największych sukcesów II Rzeczpospolitej. Wiązało się to oczywiście z kolejnymi sukcesami, bo jak port… » więcej 2022-08-28, godz. 08:20 Co to jest polskość? Wczoraj próbowałem zarysować tak pięknie nam podsycaną przez opozycję wojnę polsko-polską, w której jedną ze stron stanowią wyznawcy poglądu, że polskość… » więcej 2022-08-27, godz. 07:20 Wojna polsko-polska Wydawało się, że krwawa wojna na Ukrainie powinna wygasić odwieczne polsko-polskie wojenki, ale jeżeli w ogóle takie zjawisko wystąpiło, to na bardzo … » więcej 2022-08-21, godz. 08:20 Męczennicy z Poznania W najbliższą środę przypada wspomnienie liturgiczne oraz 80 rocznica egzekucji na gilotynie w niemieckim więzieniu tzw. błogosławionej Poznańskiej Piątki… » więcej 2022-08-20, godz. 07:20 Wyprawy na Wieletów 1027 lat temu - w sierpniu 995 roku książę Polan Bolesław zwany Chrobrym wspólnie z cesarzem niemieckim Ottonem III wyruszył na wyprawę wojenną przeciwko… » więcej 2022-08-15, godz. 08:20 Wywiad najważniejszy Dziś przypada sto druga rocznica bitwy warszawskiej, która przeszła do polskiej historii jako cud nad Wisłą. Było to niezwykle ważne wydarzenie, nie tylko… » więcej 2022-08-14, godz. 08:20 Koniec Barszczan Wczoraj minęła 250 rocznica kapitulacji Jasnej Góry co było równoznaczne z zakończeniem ostatnich walk w obronie Konfederacji Barskiej. » więcej 2022-08-13, godz. 07:20 Przeciwko zagładzie Żydów Dwa dni temu minęła rocznica szczególna, zadająca kłam oszczerczym zarzutom jakie stawiane są Polakom na arenie międzynarodowej o rzekomej bierności wobec… » więcej 2022-08-07, godz. 08:20 Mistyczka z Wrocławia Dziś przypada 80 rocznica dnia, w którym po raz ostatni widziano żywą świętą Edytę Stein. » więcej
23456
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »