Cóż robił 172 lata temu w Berdyczowie, przez wielu uważany za najwybitniejszego francuskiego pisarza, Honoré de Balzac? Przybył tam na życzenie swojej wówczas już 45-letniej narzeczonej Eweliny Hańskiej.
Szlachcianka Ewelina Rzewuska miała 15 lat gdy wydano ją za o 20 lat starszego Wacława Hańskiego, z któym miała kilkoro dzieci (tylko jedna ich córka dożyła wieku dorosłego).
Około roku 1830 stała się wielbicielką twórczości francuskiego pisarza Honoré de Balzaca, z którym od 1832 r. rozpoczęła systematyczną korespondencję, jako - jak byśmy to dziś nazwali - fanka.
Już w następnym roku wielbicielka spotkała się z pisarzem podczas pobytu w Szwajcarii, gdzie wkrótce zostali kochankami. Romans kontynuowali podczas odbywanych w kolejnych latach turnusów sanatoryjnych.
W roku 1841 Hańska została wdową, a Balzac rozpoczął starania o zezwolenie na przyjazd do Rosji. Udało się to w dwa lata później i od tej pory przez kilka lat kochankowie pozostali nierozłączni. Razem zwiedzali Europę - Włochy, Belgia, Niemcy, aż do roku 1848, kiedy to Balzac powrócił do Paryża, a Hańska na Ukrainę.
W roku 1849 Balzac przybył na Ukrainę, by namówić kochankę na ślub. Początkowo Hańska nie chciała słyszeć o ślubie, nie wyobrażając sobie uzależnienia od kolejnego mężczyzny, zgodziła sie dopiero gdy wyszło na jaw, że pisarz jest śmiertelnie chory.
Ślub odbył się 14 marca w Berdyczowie, ale młodzi małżonkowie wkrótce wyjechali do Paryża, gdzie pisarz zmarł w lipcu tego samego roku.
Honoré de Balzac był jednym z najwybitniejszych pisarzy na świecie. Do jego najważniejszych dzieł należy zaliczyć niedokończoną panoramę francuskiego społeczeństwa, wydawaną w cyklu "Komedia Ludzka". Zaplanował do tego cyklu 137 powieści, z których zdołał napisać 85, resztę znamy ze szkiców i notatek.