Konrad Piecuch urodził się w roku 1897 w Potępie w powiecie tarnogórskim. Jako młodzieniec podjął pracę w pobliskim Krupskim Młynie, gdzie zetknął się z socjaldemokratami. Po wybuchu I wojny światowej powołany został do pruskiej armii, gdzie z powodu swoich lewicowych poglądów przydzielono go do kompanii karnej.
Po wojnie związał się z górnośląskim środowiskiem komunistycznym, które w końcówce roku 1918 próbowało tworzyć Górnośląską Republikę Rad. Wkrótce porzucił opcję komunistyczną stając się członkiem POW Górnego Śląska. W jego szeregach wziął udział w III powstaniu śląskim, walcząc m.in. w bitwie o Górę Świętej Anny.
Po podziale Śląska uciekł na stronę polską, gdzie zatrudnił się w stalowni huty w Chorzowie. Rozczarowany zwycięstwem opcji kapitalistycznej w Polsce wrócił na Opolszczyznę, gdzie został działaczem Komunistycznej Partii Niemiec.
W nocy z 9 na 10 sierpnia 1932 r. do rodzinnego domu Konrada Piecucha wtargnęła pięcioosobowa bojówka złożona z członków faszystowskiej organizacji paramilitarnej SA. Dowódcą grupy był niejaki Karol Czaja z Rokitnicy. Bojówkarze pobili Konrada Piecucha i jego brata do nieprzytomności, używając gumowych pałek i kijów bilardowych. Następnie na oczach ich matki jeden z napastników wyjął pistolet i zastrzelił nieprzytomnego Konrada. Nie niepokojeni przez nikogo bojówkarze wsiedli do samochodu i odjechali do swojej siedziby w Mikulczycach.
Wkrótce doszło do procesu, w trakcie którego obrońcą napastników był przyszły gubernator Polski, a wówczas prawnik Hans Frank. Ów obrońca argumentował, że czyn, jakiego się dopuścili oskarżeni, zasługuje na pochwałę, ponieważ SA-mani "dwojako zasłużyli się Rzeszy niemieckiej, zabijając po pierwsze Polaka, a po drugie komunistę".
W sprawie tej na łamach hitlerowskiej prasy wypowiedział się też Adolf Hitler, który napisał, że uwolnienie SA-manów staje się sprawą jego honoru.
Mordercy zostali skazani na śmierć, ale wyroku nie wykonano. W sprawie tej bezskutecznie interweniował w Lidze Narodów Związek Polaków w Niemczech. Następnego dnia po dojściu Hitlera do władzy zbrodniarze zostali uwolnieni.