Czy wolno wierzyć w przypadek? Stoczona 10 kwietnia 1741 roku bitwa pod Małujowicami niedaleko Brzegu rozpoczęła pasmo sukcesów militarnych Fryderyka II. A warto pamiętać, że w trakcie tej kluczowej rozgrywki pruski król uznał się za pokonanego i umknął z pola walki, nie wiedząc nawet, że jego generałowie zdołali odwrócić bieg wydarzeń.
Ale to Fryderyka okrzyknięto Wielkim i trudno z tym dyskutować. Sukcesy pruskiej armii w walce z dotąd niezwyciężonym cesarstwem zachęciły inne europejskie kraje do stworzenia antyhabsburskiej koalicji. W jej skład weszły Francja, Hiszpania i Bawaria.
Z Monachium do Wiednia jest zupełnie niedaleko, toteż Maria Teresa wobec bawarskiego zagrożenia zdecydowała się na zawarcie taktycznego pokoju z zamiarem powrotu do walki o Śląsk w dogodniejszej chwili.
Wstępem do negocjacji pokojowych były tajne rokowania Fryderyka z austriackim marszałkiem polnym Wilhelmem Reinhardem von Neippergiem w Przydrożu Małym niedaleko Nysy, które odbyły się 9 października 1741 roku.
Zawarto tam wówczas układ, iż w zamian za oddanie Dolnego Śląska i Księstwa Nyskiego Prusy zaprzestaną działań wojennych dając Austrii wolne ręce w walce z koalicją. Jednak widząc kolejne austriackie klęski Fryderyk Wielki już w grudniu 1741 roku wznowił wojnę chcąc poszerzyć swoje zdobycze co najmniej o Księstwo Opolskie.
Teraz jednak nastąpił czas sukcesów austriackich i od stycznia do maja Prusacy dążyli do pokoju, a Maria Teresa zrywała kolejne rozmowy. Dopiero gdy 17 maja 1742 roku Prusacy odnieśli zwycięstwo nad Austriakami w bitwie pod czeskimi Chotusicami, Maria Teresa przyjęła pruskie warunki pokojowe.
Na mocy traktatu przy Austrii pozostał jedynie Śląsk Karniowsko-Opawski, południowa część Księstwa Nyskiego oraz Śląsk Cieszyński. Prusacy przejęli także ziemię kłodzką. Zgodnie z traktatem szlachta śląska mogła w ciągu 5 lat sprzedać majątki i przenieść się do Austrii albo stać się poddanymi króla Prus. Warunkiem pokoju postawionym przez cesarstwo była gwarancja wolności wyznania dla katolików.