Stu internowanych Opolan
Dla większości obywateli PRL stan wojenny rozpoczął się rankiem 13 grudnia 1981 roku, kiedy zorientowali się, że nie działają telewizory, a rozgłośnie radiowe nadają muzykę Szopena. Brak wiadomości w eterze przerywało co jakiś czas powtarzane informujące o wprowadzeniu stanu wojennego przemówienie generała Jaruzelskiego.
Zupełnie inaczej pamiętają ten dzień ówcześni działacze Solidarności. Dla nich stan wojenny zaczął się już w sobotni wieczór. Do pierwszych mieszkań wytypowanych do internowania Opolan grupy żołnierzy, milicjantów i pracowników Służby Bezpieczeństwa dotarły już po godzinie 22:00 w sobotę 12 grudnia. Po działaczy Solidarności przychodziło od 3 do 5 uzbrojonych funkcjonariuszy. Spośród wytypowanych na Opolszczyźnie 84 osób do internowania, tego wieczora zastano w domu 69 z nich. Aresztowania kontynuowano w dalszych dniach. Do końca roku liczba internowanych działaczy z naszego województwa zbliżyła się do 100.
Osoby internowane początkowo trafiały do komendy wojewódzkiej milicji obywatelskiej przy ul. Korfantego w Opolu. 13 grudnia po południu zatrzymanych zaczęto przewozić do opolskiego aresztu przy ul. Sądowej. Dla wielu był to początek dłuższej drogi przez kolejne ośrodki internowania. W styczniu 1982 roku zlikwidowano ośrodek odosobnienia w Opolu, a internowanych przewieziono do Nysy, Grodkowa i do innych więzień. Niektórzy trafili do dawnej filii obozu koncentracyjnego Grosrosen w Kamiennej Górze. Na Opolszczyznę – do zatłoczonych cel więzienia w Strzelcach Opolskich trafili także robotnicy zatrzymani podczas pacyfikacji strajkujących na Górnym Śląsku zakładów pracy.
W ciągu kolejnych dwóch lat z upływem czasu internowani byli stopniowo wypuszczani jednak równocześnie ciągle trwały poszukiwania i zatrzymania osób, których w grudniu 1981 roku nie zastano w domu. Ponadto nadal internowano osoby, które podejmowały działania konspiracyjne w kolejnych miesiącach po wprowadzeniu stanu wojennego. 10 grudnia 1982 wypuszczono ostatnich czterech internowanych mieszkańców Opolszczyzny. Byli to wypuszczony z ośrodka w Strzelinie Jerzy Gnieciak oraz z ośrodka w bieszczadzkich Uhercach zwolnieni Janusz Sanocki, Krzysztof Stachowski i Wiesław Ukleja.
Osoby internowane początkowo trafiały do komendy wojewódzkiej milicji obywatelskiej przy ul. Korfantego w Opolu. 13 grudnia po południu zatrzymanych zaczęto przewozić do opolskiego aresztu przy ul. Sądowej. Dla wielu był to początek dłuższej drogi przez kolejne ośrodki internowania. W styczniu 1982 roku zlikwidowano ośrodek odosobnienia w Opolu, a internowanych przewieziono do Nysy, Grodkowa i do innych więzień. Niektórzy trafili do dawnej filii obozu koncentracyjnego Grosrosen w Kamiennej Górze. Na Opolszczyznę – do zatłoczonych cel więzienia w Strzelcach Opolskich trafili także robotnicy zatrzymani podczas pacyfikacji strajkujących na Górnym Śląsku zakładów pracy.
W ciągu kolejnych dwóch lat z upływem czasu internowani byli stopniowo wypuszczani jednak równocześnie ciągle trwały poszukiwania i zatrzymania osób, których w grudniu 1981 roku nie zastano w domu. Ponadto nadal internowano osoby, które podejmowały działania konspiracyjne w kolejnych miesiącach po wprowadzeniu stanu wojennego. 10 grudnia 1982 wypuszczono ostatnich czterech internowanych mieszkańców Opolszczyzny. Byli to wypuszczony z ośrodka w Strzelinie Jerzy Gnieciak oraz z ośrodka w bieszczadzkich Uhercach zwolnieni Janusz Sanocki, Krzysztof Stachowski i Wiesław Ukleja.