Radio Opole » Niezła historia - artykuły
2011-12-06, 14:28 Autor: Radio Opole

To nie był prawdziwy konsul...

18 listopada 1971 roku zmarł Czesław Śliwa.

Jeśli nic Państwu to nazwisko nie mówi, to może spróbujmy inaczej: Jacek Ben Silberstein? Też nic? Film pod tytułem „Konsul” z pewnością jednak Państwo pamiętają….

To jedna z najbardziej zapadających w pamięć ról Piotra Fronczewskiego, ale też i historia, która mocno wybija się ponad socjalistyczną rzeczywistość. Grając zwolnionego z więzienia oszusta, który posuwa się do otwarcia fałszywego konsulatu, by czerpać w ten sposób nielegalne zyski, Fronczewski uczynił to z nadzwyczajną lekkością, która przysporzyła chcąc nie chcąc sympatii także granej przez niego postaci. Warto więc wspomnieć, że powstały w 1989 roku film Mirosława Borka oparty był na biografii oszusta z krwi i kości.

Czesław Śliwa, bo tak się nazywał pierwowzór postaci granej przez Fronczewskiego, urodził się 3 lipca 1932 w Rzeszowie jako Jacek Silber. Później używał też nazwisk Silberstein i Silbersfajg. Czynił to z największym przekonaniem, zresztą umiejętność perswazji miał wrodzoną: podobno był w stanie wmówić swemu rozmówcy największą, bzdurę, np. że bloki mieszkalne w Wiedniu mają 100 pięter, a on sam mieszka na 95. Po takim wyczynie nic dziwnego, że sięgał coraz wyżej…

Kulminacyjnym punktem przestępczej kariery Czesława Śliwy było założenie fikcyjnego konsulatu Austrii we Wrocławiu. Tam właśnie zaczął używać nazwiska Jacek Ben Silberstein. Według spreparowanego życiorysu był mieszkającym w Austrii Żydem, cudownie ocalałym z Holocaustu, który został wydelegowany do Polski, aby założyć w niej konsulat.

Konsulat rzeczywiście powstał we Wrocławiu we wrześniu 1969 r. Co więcej, listy uwierzytelniające, oczywiście podrobione, zostały złożone w siedzibie Rady Państwa w Warszawie, a sam rzekomy konsul został tam przyjęty z należnymi honorami.

Fałszywy konsul zaczął wydawać równie fałszywe austriackie dokumenty, pobierając za to słoną opłatę, w jak najbardziej legalnych złotówkach. On sam podkreślał później tytułem swego rodzaju usprawiedliwienia, że na ofiary wybierał osoby majętne, często lokalnych funkcjonariuszy aparatu PZPR, więc krzywda była umiarkowana.

W końcu jednak, po miesiącu milicja wpadła na trop oszustwa, a Śliwa 28 listopada 1969 r. trafił kolejny raz do aresztu. I kolejny raz w swoim życiu (już trzeci!), został skazany na więzienie. Wyrok był surowy, bo miał trwać siedem lat.

Sprawą fałszywego konsula zainteresowali się dziennikarze. Rok później Krzysztof Gradowski nakręcił film dokumentalny z jego udziałem pt. „Konsul i inni”, w którym Śliwa opowiada o swojej przestępczej karierze. Co ciekawe, na własne życzenie został w filmie ucharakteryzowany na ortodoksyjnego Żyda…

Finał kariery chyba jednego z najbardziej malowniczych polskich hochsztaplerów był tragiczny, choć wynikał poniekąd ze sposobu na życie jaki obrał. Próbując wymusić na władzach więzienia przenosiny połknął stalowy przedmiot. Próba ratunku okazała się jednak nieskuteczna . Czesław Śliwa vel Jacek Silber zmarł 18 listopada 1971 w szpitalu w Wołowie.

starsze   nowsze

Niezła historia - artykuły

2011-09-06, godz. 13:04 Husaria już rozpuściła konie… Dziś stawialibyśmy ich w jednym szeregu z żołnierzami co najmniej Brygady Kawalerii Powietrznej. Przeszli do historii, a czym była polska husaria - wie każdy… » więcej 2011-09-06, godz. 13:02 Lot KAL 007 ku zagładzie 1 września to kolejna rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. To jednak także rocznica ofiar wojny, która oficjalnie nigdy nie została wypowiedziana. Zdarzyło… » więcej 2011-09-01, godz. 12:58 Porwania drogą do wolności Dziś takie akcje spotykają się z jednoznacznym potępieniem, uznawane są za czyn terrorystyczny, bez względu na motywację. W czasach PRL, ci którzy dopuszczali… » więcej 2011-09-01, godz. 12:53 Para buch, koła w ruch… i 224 km/h osiągnięte! Gdy mowa o pojazdach napędzanych parą, na myśl przychodzi nam od razu tuwimowska lokomotywa, która jak wiadomo, ”stoi na stacji i pot z niej spływa”. » więcej 2011-09-01, godz. 12:48 Krawiec częścią tragicznej historii kraju Günter Litfin był skromnym, lubianym przez klientów 24-letnim krawcem ze wschodniej części Berlina. Nigdy pewnie nie myślał, że stanie się częścią… » więcej 2011-09-01, godz. 12:43 Nie o to chyba Stalinowi chodziło… Przez lata próbowano ukrywać ten fakt przed opinią publiczną w Polsce, twierdząc, że to jeden z mitów, mających wzbudzić wrogość do Związku Radzieckiego… » więcej 2011-08-19, godz. 16:14 O psach, co w kosmos leciały Nazywały się, a właściwie należałoby powiedzieć „wabiły”, Biełka i Striełka i wcale nie wyglądają na zdobywców kosmosu. Celowo użyłem czasu… » więcej 2011-08-19, godz. 16:10 Polski wywiad jak z filmowego scenariusza Historia działania polskiego wywiadu, szczególnie w czasie drugiej wojny światowej, obfituje w epizody, które nawet bez koloryzowania mogłyby posłużyć… » więcej 2011-08-19, godz. 16:07 Wkrótce stuknie jej "trzydziestka" Według niektórych, pogłoski o jej rzekomej śmierci są zdecydowanie przedwczesne, inni nie mają wątpliwości, że to już kres drogi. Równo za rok płyta… » więcej 2011-08-19, godz. 16:02 LSD w chlebie, czemu nie? Czy możliwe jest, że z przyczyn naturalnych, albo w ogóle bez jakiejkolwiek przyczyny kilkuset ludzi zaczyna się niemal w tej samej chwili zachowywać jakby… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »