Radio Opole » Historyczna Jesień - Stan wojenny - artykuły
2011-12-15, 16:43 Autor: Radio Opole

Stan wojenny w Grodkowie - odc.23.

W Grodkowie stan wojenny jest wprowadzany co roku.

Organizuje go ppłk Bronisław Urbański, były już dyrektor grodkowskiego więzienia. 30 lat temu był wychowawcą w tamtejszym zakładzie karnym. Na to wprowadzanie stanu wojennego przyjeżdżają dawni opozycjoniści – tym razem już dobrowolnie, bez przymusu.

Internowani wspominają, że ciężkie chwile na pryczach przeżyli m.in. dzięki pomocy grodkowian.

- Nawet wśród wrogo nastawionych strażników było kilku, którzy nam pomagali. Jednym z nich był właśnie Bronisław Urbański - przypominają dawni działacze Solidarności.

Na inscenizację zapraszani są miłośnicy wojskowości. Przyjeżdżają swoimi pojazdami z czasów Ludowego Wojska Polskiego. Gospodarze zamawiają mszę, przygotowują poczęstunek i koncert. Na ten dzień w szafie dyrektora czekają zawsze materiały poligraficzne, unikalne transparenty zrobione z prześcieradeł i ścierek.

Te eksponaty to oryginały. Odnaleziono je kilka lat temu, w dwóch remontowanych celach. Przez lata leżały w doskonale zamaskowanych schowkach pod parkietem. Transparenty m.in. z napisami „Wrona kona” wykonano z więziennych prześcieradeł i ścierek. Były też flagi biało-czerwone i znaczki Solidarności Walczącej. Do tego kilka słoiczków z farbami oraz oprzyrządowanie do produkcji i powielania okolicznościowych znaczków i kopert. Odnaleziono również naramienniki w kształcie trójkątów, wykonane z pasiastego materiału, z wypisanym numerem obozowym internowanego. Robiono je na wzór tych z obozów koncentracyjnych.

- Aby zrobić taką skrytkę pod parkietem, trzeba było zdemontować klepki, wykuć otwór w kilkunastocentymetrowej warstwie wylewki betonowej i usunąć gruz – opowiadał ppłk Urbański.

Były dyrektor grodkowskiego więzienia zdołał ustalić nazwiska osób siedzących w celi ze skrytką. Z częścią z nich udało mu się porozmawiać.

- Wiem, że korzystali z przemycanych w jedzeniu pilników, a skuty gruz wynosili systematycznie w czasie spacerów. Pierwszą ich skrytką był wydrążony bochenek chleba, w którym zamiast miąższu był zbudowany przez jednego z internowanych radioodbiornik. Bochenek leżał na stole, nie budząc podejrzeń - opowiadał dyrektor.

Inne cenne rzeczy wykonane w "internacie” to medaliony ze złotówek - na jednej wygładzonej stronie orzeł z dorobioną koroną, na drugiej napis Grodków oraz imię i nazwisko. Z kolei krzyżyki i okolicznościowe kartki skazani zabrali ze sobą, wychodząc na wolność. Transparentów nie dało się niepostrzeżenie wynieść.

- Oni przystosowali się do życia w obozie, mieli dobre wyżywienie, bo płynęła pomoc z różnych stron, ale ich wielką troską była rodzina, która została bez środków do życia, a w sklepach nic nie było – wspominał Urbański. - Przeglądałem akta internowanych i natknąłem się na wiele próśb o możliwość przekazania jedzenia z więziennych paczek rodzinom podczas widzenia.

W Grodkowie siedziało 440 związkowców "Solidarności” z Wrocławia i Opola. Przez rok jedli z aluminiowych misek i byli poddani takim samym rygorom jak więźniowie kryminalni. Wśród internowanych byli pracownicy naukowi wyższych uczelni, lekarze, nauczyciele, inżynierowie, robotnicy i studenci. Na grodkowskich pryczach spało nawet dwóch przyszłych ministrów: Władysław Sidorowicz z Wrocławia, który został ministrem zdrowia i Jan Piątkowski z Brzegu, który był ministrem sprawiedliwości.

- Czas goi rany - mówił podczas jednej z grodkowskich rocznic Zdzisław Ptasiński, który w 1982 r. spędził tam dwa miesiące. - Co nam zrobiono, to pamiętamy, ale jesteśmy ludźmi i powinniśmy przebaczać.

Posłuchaj:

Historyczna Jesień - Stan wojenny - artykuły

2011-12-05, godz. 11:37 Beznadzieja i śmiech - odc.15. Stan wojenny był szokiem dla Polaków. Dotknął wszystkich bez wyjątku. » więcej 2011-11-30, godz. 11:10 Janusz Sanocki - odc.14. Ostatnio jest bardziej kojarzony z wychwalaniem reżimu prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. » więcej 2011-11-30, godz. 11:09 KIHAM – harcerska „Solidarność” - odc.13. - Stan wojenny zastał mnie w Krakowie, byłam tam na spotkaniu instruktorów - opowiada była Maria Furmanek, komendantka opolskich harcerzy. » więcej 2011-11-29, godz. 15:50 Bogusław Bardon - odc.12. Już od początku grudnia 1981 r. Bogusław Bardon ukrywał się w kilku mieszkaniach. » więcej 2011-11-28, godz. 16:04 TSA – jedyny koncert 13 grudnia - odc.11. Po tym, jak Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego wprowadziła stan wojenny, całe życie artystyczne i rozrywkowe w kraju zamarło na kilka długich zimowych tyg… » więcej 2011-11-25, godz. 15:09 Stanisław Jałowiecki: pięć miesięcy konspiry - odc.10. Stanisław Jałowiecki, przewodniczący zarządu regionu opolskiej Solidarności 12 grudnia 1981 r. wracał do Opola z Gdańska, gdzie zakończył się zjazd Komisji… » więcej 2011-11-25, godz. 15:07 Internowanie kobiet - odc.9. 30 lat po stanie wojennym Lucyna Kusyk, wtedy nosząca nazwisko Żurek, nie nosi w sobie żalu. » więcej 2011-11-24, godz. 13:01 431 dni więzienia za ulotkę - odc.8. Kazimierza Markowskiego zatrzymano 14 grudnia 1981 r., czyli dzień po wprowadzeniu stanu wojennego. » więcej 2011-11-24, godz. 12:56 Represje na opolskich uczelniach - odc.7. W momencie ogłoszenia stanu wojennego władze komunistyczne zawiesiły działalność Niezależnego Zrzeszenia Studentów. » więcej 2011-11-21, godz. 15:24 Wiesław Ukleja: spacer z ogonem - odc.6. 12 grudnia 1981 r. Wiesław Ukleja był w Katowicach na zjeździe KPN. » więcej
123
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »