Odcinek 6 – Koń
Ulewa nie tylko nie ustaje, ale nawet nasila się. To nasze troski spływają z zakamarków duszy, by raz jeszcze ją przygnieść i uniemożliwić dalszą emocjonalną egzystencją. Za szarą kurtyną deszczówki Nieborak spostrzega „coś”. Coś na kształt wszystkiego, ale najbardziej Konia.
Poznajemy kolejnego bohatera, nieznajomy na każdym kroku ignoruje Królika. Sprawia wrażenie niewzruszonego jego obecnością, udaje wręcz, że go nie zauważa. Niespodziewanie w głowie Nieboraka rodzi się myśl: „A więc to jest ten dziwny obraz!”. Mijają kolejne chwile, a Koń nadal zachowuje się nader dziwnie: nie tylko wciąż nie zwraca uwagi na Królika, nie wykazuje chęci bliższego poznania nieznajomego, ignoruje jego pytania, ale też zmienia swoje oblicze. Kim jest Koń i co zamierza? Padają pierwsze wspólne słowa, co z tego wyjdzie?
Oprac. Justyna Krzyżanowska