24-letnia zawodniczka z Mińska po raz czwarty osiągnęła półfinał imprezy tej rangi. W 2021 roku była w czołowej czwórce Wimbledonu i US Open, a w poprzednim sezonie osiągnęła ten etap w Nowym Jorku.

Z sześć lat starszą Polką powalczą o pierwszy w karierze finał Wielkiego Szlema.

Była wiceliderka rankingu tenisistek, a obecnie piąta w tym zestawieniu Białorusinka podtrzymuje miano niepokonanej w tym roku. Na początku stycznia wygrała turniej w Adelajdzie, a kolejnych pięć meczów wygrała już w Melbourne. Jej bilans to 9-0 i żadnego straconego seta.

Z Linette zmierzyły się do tej pory dwukrotnie i w obu spotkaniach gładko zwyciężyła Sabalenka - w 1/8 finału zawodów WTA w Tianjin w 2018 roku oraz w pierwszej rundzie olimpijskich zmagań w Tokio w 2021 roku, gdzie w kolejnym etapie uległa... Vekic.

26-letnia Chorwatka to jedna z bardziej niewygodnych dla Białorusinki rywalek. Po środowym meczu bilans ich konfrontacji to 5-2 dla 64. dotychczas w rankingu światowym tenisistki z Osijeku.

Tym razem jednak górą była Sabalenka, choć wynik nie oddaje do końca przebiegu gry. Zwłaszcza pierwszy set był bardzo wyrównany, trwał 61 minut, a aż sześć gemów toczyło się na przewagi. W drugim przewaga faworytki, która szybko odskoczyła na 3:0, była wyraźniejsza.

Obie tenisistki miały spore kłopoty z serwisem. Sabalenka popełniła dziewięć niewymuszonych błędów (przy takiej samej liczbie asów), a Vekic aż 13. Poza tym łącznie odnotowały 60 niewymuszonych błędów (35-25), choć Białorusinka była lekko "na plusie", gdyż posłała 38 uderzeń wygrywających.

Wcześniej w środę Magda Linette wygrała z Czeszką Karoliną Pliskovą 6:3, 7:5 i po raz pierwszy w karierze zameldowała się w półfinale imprezy Wielkiego Szlema.

W drugiej parze półfinałowej rozstawiona z numerem 22. Jelena Rybakina z Kazachstanu, która w 1/8 finału wyeliminowała Igę Świątek, zagra z Białorusinką Wiktorią Azarenką (24).(PAP)

pp/