Cyfryzacja KPRM: od początku roku do urzędów trafiło blisko 200 tys. elektronicznych pism ogólnych
W ubiegłym roku do urzędów trafiło 1 432 770 takich elektronicznych pism. To o niemal 900 tysięcy więcej niż w 2019 roku. Z prostego rachunku wynika, że w 2020 roku każdego dnia (także w weekendy) Polacy pisali i wysyłali ich średnio 3914. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku zanosi się na kolejny rekord. Od 1 do 31 stycznia do urzędów trafiło 173 411 takich elektronicznych pism, czyli prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej - czytamy.
Jak wyjaśnił sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marek Zagórski, dlatego nazwa „pismo ogólne”, bo nie ma jednej kategorii spraw, którą można dzięki niemu załatwić? „Jest ich wiele, i to może być pytanie, zażalenie, wyjaśnienie, podanie lub wniosek" - wskazał.
Dodał, żeby nie tworzyć kilku niepotrzebnych bytów, np. pisma wyjaśniającego, pisma – pytania do urzędu, czy specjalnego druku na zażalenie, stworzyliśmy jedno pismo - ogólne. "Tak jest prościej" - zaznaczył.
Według Zagórskiego, aby skorzystać z pisma ogólnego nie potrzebujecie pieczątek, ani teczek. "Potrzebujecie za to internetu i profilu zaufanego. Jeśli macie internet, w większości przypadków szybko założycie też profil zaufany" - wyjaśnił.
Dodał, że pismo ogólne można wysłać do urzędu o dowolnej porze dowolnego dnia tygodnia – 24 godziny na dobę.
Szef cyfryzacji przypomina, żeby przed wysłaniem pisma, sprawdzić czy w sprawie, na temat, której piszesz - nie jest wymagany podpis. "Jeśli wyślesz pismo bez podpisu, nie załatwisz spraw, które go wymagają" - wskazał. Dodał, że po wysłaniu pisma urząd przyśle urzędowe poświadczenie przedłożenia (UPP).(PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ drag/