Japonia/ Siedmioro ambasadorów odmówiło udziału w "upolitycznionych" uroczystościach w Nagasaki (korekta)
Ambasadorowie sześciu z siedmiu krajów grupy G7, w tym Włoch i Wielkiej Brytanii oraz delegat Unii Europejskiej w Tokio poinformowali o swojej decyzji we wspólnym liście przesłanym do burmistrza Nagasaki Shiro Suzukiego.
W ocenie ambasadora USA w Japonii Rahma Emanuela władze Nagasaki, które nie zaprosiły na uroczystości rocznicowe przedstawicieli Izraela, "upolityczniły" w ten sposób te obchody - przekazała NHK za własnymi źródłami. Według tego nadawcy dyplomata miał zwrócić uwagę, że wtorkowa ceremonia w Hiroszimie przebiegła spokojnie pomimo uczestnictwa w niej strony izraelskiej.
"Postanowienie (o niezaproszeniu ambasadora Izraela) nie wynika z powodów politycznych, lecz z naszego pragnienia, aby ceremonia przebiegła sprawnie i w uroczystej atmosferze" - wyjaśnił w środę Suzuki, dodając, że była to "trudna decyzja".
Z kolei władze Hiroszimy, drugiego japońskiego miasta, na które wojska amerykańskie zrzuciły 79 lat temu bombę atomową, wysłały Izraelowi zaproszenie na obchody, jednocześnie wzywając stronę izraelską do natychmiastowego zakończenia wojny przeciwko palestyńskiemu ugrupowaniu terrorystycznemu Hamas w Strefie Gazy.
We wtorkowych obchodach wzięło udział 50 tys. osób, w tym Emanuel i inni dyplomaci. Przedstawiciele Palestyny nie zostali zaproszeni. Już po raz trzeci z rzędu w wydarzeniu nie wzięły też udziału delegacje z Rosji i Białorusi, czyli państw odpowiedzialnych za pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Atak wojsk amerykańskich na Hiroszimę z użyciem bomby jądrowej "Little Boy" z 6 sierpnia 1945 roku kosztował życie 140 tys. osób i zrównał z ziemią dużą część tego miasta. Do zrzucenia bomby "Fat Man" na Nagasaki doszło trzy dni później. W wyniku tego uderzenia, a także skutków choroby popromiennej zmarło do końca 1945 roku około 74 tys. osób.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ szm/