Włochy/ Minister oświaty zaleca tradycyjne dzienniczki ucznia do zapisywana prac domowych
W rozpowszechnionym przez media okólniku szef resortu zachęcił nauczycieli do tego, by "dozowali" użycie internetu.
"Dzienniczek ucznia zapisywany ręcznie to przejaw zdrowego rozsądku" - ocenił Valditara.
Zaapelował: "Promujmy naukę włoskiego, przywróćmy kontakt z papierem i długopisem".
"Ważne jest to, by uczono gramatyki i składni od szkoły podstawowej" - stwierdził minister.
Ostrzegł: "W przeciwnym razie dojdzie do tego, że uczniowie nie będą rozumieli tego, co czytają i będą pisać tylko drukowanymi literami albo w ogóle nie będą umieli".
Wyjaśnił, że celem tej rekomendacji jest także to, by uczniowie nie rozpraszali się, byli bardziej skoncentrowani na nauce, ćwiczyli pamięć i zdolności poznawcze. Powołał się przy tym na wyniki badań międzynarodowych, wskazujące, że nadmierne użycie urządzeń elektronicznych w klasie może mieć negatywny wpływ na naukę, umiejętność interakcji oraz zdolności społeczne uczniów.
Wcześniej minister Valditara zdecydował w wydanym rozporządzeniu, że od najbliższego roku szkolnego w szkołach podstawowych i w gimnazjach będzie obowiązywał zakaz używania w klasie telefonów komórkowych, także w celach dydaktycznych.
"Uważam, że z telefonem nie ma dobrej dydaktyki" - oświadczył.
Szef resortu oświaty zastrzegł zarazem: "To oczywiście nie oznacza zakazu korzystania z tabletu czy z komputera, ale należy ich używać pod kierunkiem nauczyciela".
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ sp/